Reklama
Reklama

„Przejścia śmierci” w Warszawie mają zniknąć w ciągu czterech lat. Jest deklaracja ZDM

Stołeczni drogowcy zadeklarowali, że w ciągu czterech kolejnych lat przebudują najbardziej niebezpieczne według audytu przejścia dla pieszych. Jak podkreślają, pieniądze na ten cel zostały już zabezpieczone. W ostatnich miesiącach w Warszawie doszło do serii tragicznych wypadków, które wstrząsnęły opinią publiczną. O tym, że niektóre przejścia są śmiertelnie niebezpieczne, było wiadomo już od czterech lat.
Skrzyżowanie ulic Woronicza i Spartańskiej
Skrzyżowanie ulic Woronicza i Spartańskiej

Autor: Zarząd Dróg Miejskich

Mikołaj Pieńkos, dyrektor Pionu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Zarządzie Dróg Miejskich zapowiedział, że „pieniądze mamy zabezpieczone. Skompletowaliśmy zespół, który będzie nad tym pracował”. Chodzi o wyeliminowanie przejść dla pieszych, które w audycie ZDM-u wypadły najgorzej. To miejsca, które nazwaliśmy „przejściami śmierci”, a po wypadku przy ul. Woronicza wyliczyliśmy, że mieście było ich 68.  

- Złożyliśmy deklarację, że w latach 2025-2028 uda się przebudować wszystkie priorytetowe przejścia z audytu bezpieczeństwa drogowego. Tak, żebyśmy mogli z czystym sumieniem powiedzieć, że w Warszawie nie ma przejść, które są najbardziej niebezpieczne dla pieszych - mówił Pieńkos. 

W około 30 lokalizacjach zmiany udało się już wprowadzić. W przypadku kolejnych 100 zmiany będą stopniowo wprowadzane. 

- Ten program jest procesem. Nie sposób w dwa miesiące rozpocząć i zakończyć żadnej dużej inwestycji. To wszystko jest efektem naszych wcześniejszych prac. Cały proces trwa od kilku do kilkunastu miesięcy. Teraz obserwujemy efekty tego, co wydarzyło się wcześniej - sprecyzował dyrektor.

ZDM ogłosił m.in. przetarg na przebudowę ul. Chodeckiej. Zgłoszono w nim dwanaście ofert, które są atrakcyjne cenowo. Drugi przetarg dotyczy przebudowy skrzyżowania ulic Przyczółkowej z Pałacową przy wsparciu inwestora prywatnego. - Myślę, że ten przetarg również uda się niedługo rozstrzygnąć - zaznaczył Pieńkos.

Kolejne przejścia, które będą objęte przebudową to m.in. skrzyżowanie ulic Wólczyńskiej i Nocznickiego, gdzie powstanie sygnalizacja świetlna. W miejscu, w którym w sierpniu doszło do śmiertelnego wypadku, czyli w okolicach ulic Woronicza i Spartańskiej, przebudowane zostanie całe skrzyżowanie. 

Zmiany obejmą też rejon skrzyżowania Doliny Służewieckiej z Al. Wilanowską. 

- Mamy całą serię azyli dla pieszych. Działamy zarówno w centrum, np. przy okazji przebudowy ul. Mazowieckiej, jak i w Ursusie, gdzie powstały dwa azyle, a w piątek powstaną dwa kolejne. Skończyliśmy też prace na najbardziej niebezpiecznych przejściach na ul. Łukowskiej - wskazał Pieńkos.

Jak dodał: mamy gotowe projekty na ul. Mehoffera, która „świeciła się” w audycie na czarno. Projekt jest gotowy, na wiosnę chcemy go wdrożyć. Podobnie jest na ulicy Vogla. Tak samo na ulicach Spisaka i Pawińskiego, gdzie trwa budowa”. - Na Kijowskiej wprowadzone będą zmiany doraźne, bo za kilka lat będzie tam większa przebudowa. To zmiana, którą nazywamy „brzydka, ale działa” - podkreślił dyrektor.

Wyremontują słynne przejście na Saskiej Kępie

- Rozpoczęliśmy przygotowanie nowych projektów. Na początku będzie to m.in. aleja Waszyngtona przy ul. Niekłańskiej. Mamy uzgodniony projekt montażu progów zwalniających. Pojawią się w tym miejscu w ciągu najbliższych kilku tygodni. Docelowo Al. Waszyngtona przejdzie metamorfozę - wskazał. 

Przypomnijmy, że przejście przy ul. Niekłańskiej jest jednym z najniebezpieczniejszych w Warszawie. Społeczność Saskiej Kępy od dawna apelowała o zapewnienie tam większego bezpieczeństwa dla pieszych. Podobnie było w przypadku skrzyżowania Saskiej z Angorską, tuż obok szkoły. Tam odbywały się nawet protesty mieszkańców, którzy domagali się pilnych zmian. Te - jak słyszymy - nastąpią niedługo.

Wyremontowane zostaną też przejścia przy wjeździe i zjeździe z ronda Wiatraczna. Drogowcom zależy, żeby doraźnie i szybko poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Docelowo rondo to czeka przebudowa przy okazji budowy linii metra M3.

Na placu Narutowicza drogowcy również szykują doraźne zmiany, podobnie jak w rejonach ulic Modlińskiej i Płochocińskiej. 

 - Rozpoczęliśmy prace, które chcemy przeprowadzić kompleksowo. Szykujemy przetargi na sygnalizacje. W przyszłym roku będzie trwało projektowanie. Realizacja nastąpi w 2026 roku – mówił.

Chodzi o ulice:

  • Kijowską
  • Wysockiego
  • Popiełuszki
  • Marymoncka
  • Al. Niepodległości

 ZDM przygotował interaktywną mapę, z której korzysta codziennie.

- Powstał zespół roboczy wspólnie z Biurem Ruchu Drogowego. Nie chcemy projektować w ciemno, a potem przerzucać się pismami. Na początku procesu uzgadniamy kierunek zmian i wtedy wiemy, w którą stronę pójść, rysując ten projekt. Na bieżąco rozstrzygamy sprawy sporne. To bardzo ułatwia nam prace - ocenił dyrektor. 

Jak jednak dodał, „brakuje osób, które byłby w stanie zaprojektować te zmiany”. 

- To „wąskie gardło”, bo mamy ograniczone moce przerobowe. Staramy się je zwiększyć. Mam nadzieję, że to się uda - podsumował.

W połowie sierpnia całą redakcją naszego portalu prześledziliśmy audyt przejść dla pieszych Zarządu Dróg Miejskich. Audyt w Warszawie trwał przez cztery lata (2016-2020). Zarząd Dróg Miejskich przebadał aż 4093 przejścia – wszystkie bez sygnalizacji świetlnej. Ponad sto przejść otrzymało wówczas najniższą ocenę „zero”, co oznaczało, że są one skrajnie niebezpieczne. Do połowy sierpnia istniało takich przejść aż 68. Część z nich udało się już zabezpieczyć.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama