Reklama

Viki Gabor i jej ojciec zaatakowani. Szarpanina w Alejach Jerozolimskich

Do ataku na Viki Gabor i jej ojca doszło podczas jazdy samochodem na warszawskiej Ochocie. Dwa auta zajechały sobie drogę, w wyniku czego doszło do szarpaniny między kierowcami. Prowadzącym jednego pojazdu był ojciec wokalistki. Został zaatakowany gazem i trafił do szpitala. Policja prowadzi czynności w sprawie.
Viki Gabor i jej ojciec zaatakowani. Szarpanina w Alejach Jerozolimskich

Autor: Facebook Viki Gabor / za zgodą managementu wokalistki

Awantura między kierowcami miała miejsce we wtorek na warszawskiej Ochocie, w Alejach Jerozolimskich, na wysokości Blue City, około godziny 10. 53-letni ojciec wokalistki prowadził samochód. W aucie była jego 16-letnia córka.

- Znany jest przebieg zdarzeń. 53-latek chcąc ominąć korek do tunelu w kierunku dzielnicy Wola zmienił pas przez linię ciągłą, chcąc się wcisnąć. Tym samym zajechał drogę 34-latkowi, który jechał prawidłowo. Obaj się zatrzymali. 53-latek tym, że zatrzymał samochód, zatamował ruch. Inne pojazdy nie mogły kontynuować jazdy tym pasem. Ojciec wokalistki wysiadł z samochodu. Doszło do awantury słownej, po czym mężczyzna wrócił do swojego samochodu. 34-latek wysiadł ze swojego auta, spsikał go gazem i zadał kilka ciosów ręką w okolice głowy – przekazał w rozmowie z Raportem Warszawskim st. post. Rafał Wieczorek, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa III. 

Jak dodał policjant, „16-letnia pasażerka nie doznała żadnych obrażeń, tylko odczuła skutki rozpylonego w samochodzie gazu”. 

- Na miejsce został zadysponowany Zespół Ratownictwa Medycznego, który podjął decyzję o przewiezieniu do szpitala tylko i wyłącznie 53-letniego mężczyzny, który wymagał pomocy. Tego samego dnia opuścił on szpital – wyjaśnił Wieczorek. 

Piosenkarka miała przebywać w prywatnej klinice okulistycznej, gdzie przechodziła badania wzroku.

Wokalistka zadzwoniła do swojego menedżera Oskara Laskowskiego, który pojawił się na miejscu zdarzenia. - To był brutalny atak na niewinną 16-latkę, która nie prowadziła nawet samochodu. Jesteśmy wstrząśnięci tym zdarzeniem. Staramy się pomóc Wiktorii i jej tacie, aby szybko wrócili do zdrowia - powiedział Laskowski w rozmowie z tvnwarszawa.pl

Ojciec wokalistki doznał obrażeń ciała, opuścił jednak szpital tego samego dnia

Policjanci zatrzymali 34-latka ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa z artykułu 157 Kodeksu karnego, czyli spowodowania lekkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna został przewieziony na Komendę Rejonową Policji Warszawa III. Policja dzisiaj będzie kontynuować czynności w tej sprawie. 

Artystka skomentowała całe zdarzenie na swoich profilach w mediach społecznościowych. 

- Viki wraz z rodziną i managementem stanowczo potępiają wszelkie przejawy agresji – czytamy w komunikacie. - Dziękujemy za niezliczone wyrazy wsparcia dla Viki, jej taty i całej jej rodziny. Dziękujemy za wyrozumiałość i wsparcie od współtwórców, z którymi dziś praca w studiu nagraniowym nie była możliwa - podkreślono w oświadczeniu. 

- Serdecznie dziękujemy pani Monice, która widziała całe zdarzenie i jako jedna z pierwszych osób przybyła z bezinteresowną pomocą, dziękujemy z całego serca – wskazano w komunikacie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama