Reklama
Reklama

Areszty za „pokojowy protest” Ostatniego Pokolenia. Wyrok usłyszał m.in. 19-letni uczeń technikum

11 osób skazanych, wśród nich 19-latek. "Nie dam się zastraszyć" – deklaruje uczeń technikum. Rzeczniczka Ostatniego Pokolenia: "To kuriozalne wyroki".
Areszty za „pokojowy protest” Ostatniego Pokolenia. Wyrok usłyszał m.in. 19-letni uczeń technikum
19-letni Damian z Ostatniego Pokolenia aresztowany.

Źródło: Ostatnie Pokolenie

20 marca 2025 roku zapadły wyroki w sprawie blokady Mostu Poniatowskiego w Warszawie, do której doszło w kwietniu ubiegłego roku. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe skazał członków ruchu Ostatnie Pokolenie na kary prac społecznych i aresztu. Wśród ukaranych znalazł się 19-letni Damian Szpunar, uczeń technikum spod Rzeszowa, który usłyszał wyrok 10 dni aresztu. Łącznie ukaranych zostało:

  • 11 osób skazanych za blokadę Mostu Poniatowskiego.
  • 8 osób otrzymało kary 30 dni prac społecznych.
  • 3 osoby skazano na 10 lub 15 dni aresztu.

"Nie dam się zastraszyć" – 19-latek skazany na areszt

Damian Szpunar, najmłodszy z protestujących, nie kryje rozczarowania wyrokiem. Nie ma zamiaru odpuszczać – ponownie wyjdzie na ulicę, aby walczyć o to, w co wierzy.

– Chcę zrobić, co w mojej mocy, żeby przyszłość moich bliskich nie była piekłem. Ten wyrok tego nie zmieni. Nie dam się zastraszyć, w maju wracam na ulicę – mówi 19-latek.

Szpunar podkreśla, że jego działania mają na celu zwrócenie uwagi na kryzys klimatyczny. – Rząd Tuska łatwo może zakończyć protesty, siadając z nami do rozmów i rozpoczynając politykę dla ludzi przeciw zapaści klimatycznej. Potrzebujemy działań, rozpoczynając od postulatów Ostatniego Pokolenia, czyli pieniędzy na transport publiczny – a nie wsadzania obywateli za kraty – dodaje.

Protestujący na moście Poniatowskiego. / fot. Ostatnie Pokolenie

"Kuriozalne wyroki" – reakcja Ostatniego Pokolenia

Julia Keane, rzeczniczka prasowa Ostatniego Pokolenia, nie pozostawia złudzeń co do stanowiska organizacji – organizacja nie zgadza się z wyrokiem sądu. 

– Zarówno sam wyrok, jak i uzasadnienie sądu są kuriozalne. Sędzia nazywa nasze działanie "awanturnictwem" i odmawia uznania naszego podstawowego demokratycznego prawa, jakim jest prawo do protestu – mówi Keane.

Keane zwraca uwagę na ironię sytuacji. – To szczególnie oburzające, biorąc pod uwagę opowieści Tuska o nowej "uśmiechniętej Polsce", która będzie słuchać obywateli. Chyba trudno słucha, jak są za kratami – dodaje.

Kryzys klimatyczny vs. wyroki sądowe

W tle sprawy pozostaje narastający kryzys klimatyczny. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej alarmuje, że susza w tym roku może być najgorsza w historii. Hydrolodzy nie wykluczają, że w 2025 roku skala suszy hydrologicznej może być podobna do sprzed 10 lat. Wtedy, przez niskie stany wody w rzekach, elektrownie zmniejszały zużycie energii.

– Już teraz jest tak sucho, że musiałoby padać dzień i noc bez przerwy przez cztery miesiące, żeby udało się uzupełnić zasoby wody. To oznacza ogromny wzrost cen żywności, braki w dostępie do wody pitnej… – podkreślają protestujący.

Tymczasem sędzia Małgorzata Matyńska uznała, że nie ma potrzeby zwracania uwagi rządu na kryzys klimatyczny, skoro istnieje Ministerstwo Klimatu. – To ponury żart – komentuje 27-letni Kamil, jeden z protestujących skazanych na 30 dni prac społecznych.

Ostatnie Pokolenie szykuje kolejne protesty

Mimo wyroków, Ostatnie Pokolenie nie zamierza rezygnować z walki o klimat. Organizacja zbiera 150 osób z całej Polski, które wspólnie zablokują mosty w Warszawie w samym środku kampanii prezydenckiej. 

– To dopiero początek. Nie pozwolimy, by nasze głosy zostały uciszone – zapowiada Julia Keane.

Czy rząd zdecyduje się na dialog z aktywistami? Czy kolejne protesty spotkają się z podobną reakcją wymiaru sprawiedliwości? Jedno jest pewne – Ostatnie Pokolenie jeszcze nie raz zablokuje stolicę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama