Dzisiejszy protest Ostatniego Pokolenia był mniejszy niż wczorajsze blokady mostów, ale równie spektakularny. Kilkunastu aktywistów zablokowało ruch przy Dworcu Gdańskim, przyklejając dłonie do jezdni za pomocą cyjanoakrylu, czyli tzw. „kropelki”. Byliśmy obecni na miejscu - sam protest trwał krócej niż działania policji.
Służby szybko otoczyły demonstrantów, ale ich odklejenie okazało się wyzwaniem. Na miejsce wezwano straż pożarną, a według doniesień rzeczniczki Ostatniego Pokolenia, istnieje ryzyko, że konieczne będzie wycięcie fragmentu asfaltu.
- Na miejsce przyjechała straż pożarna i możliwe, że będą wycinać kawałek asfaltu, bo nie potrafią bezpiecznie odkleić dłoni - komentuje.
(1).jpeg)
"Kropelka" i spray chłodzący
Ostatnie Pokolenie od miesięcy stosuje tę samą taktykę: blokowanie oraz przyklejanie się do ulic, a także oblewanie pomników kolorową cieczą.
– Używamy cyjanoakrylu, czyli popularnej "kropelki". Aby zmniejszyć ból, psikamy dłonie sprayem chłodzącym – wyjaśnia aktywista.
Czerwona ciecz, którą oblewane są pomniki (np. warszawska Syrenka), to mieszanka wody i proszku holo, podobnego do tego używanego na festiwalach kolorów. Tutaj jednak warto zaznaczyć, że proszek nie zmywa się ze wszystkiego - materiał z którego wykonana jest Syrenka niestety nie wytrzymał wody z proszkiem holo. Syrenka wymagała dogłębnego czyszczenia i rewitalizacji. Natomiast w przypadku pomnika smoleńskiego takiego problemu nie było i owa "ciecz" zeszłaby z niego z pierwszym deszczem.
– Ta ciecz to połączenie wody z kolorowym proszkiem holo, takim jaki jest na festiwalach koloru. Nietoksyczny, zmywa się nawet z białych ubrań – przyznają aktywiści.
Czego chce Ostatnie Pokolenie?
Główne postulaty grupy to:
- Bilety miesięczne za 50 zł we wszystkich środkach transportu publicznego,
- Przekierowanie funduszy z budowy autostrad na rozwój komunikacji miejskiej.
– Polska tonie w wykluczeniu transportowym. Bez samochodu w małych miejscowościach nie da się żyć, a to pogłębia emisję CO₂ – tłumaczy protestujący.
„Trzaskowski wybrał protesty”
Aktywiści podkreślają, że prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, zignorował ich żądania.
– Daliśmy mu czas do 4 maja. Wybrał protesty. Dlatego blokujemy miasto – mówi Julia Keane, rzeczniczka Ostatniego Pokolenia.
Grupa zapowiada kolejne akcje, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione.

Mieszkańcy wściekli, ale są i zwolennicy
Reakcje przechodniów i kierowców były skrajne. – Ludzie stoją w korkach, a wy im życie utrudniacie! – krzyczał jeden z mieszkańców.
Inni jednak wyrażali poparcie. – Jestem z wami! – wołał przejeżdżający rowerzysta, w odpowiedzi słysząc okrzyki "opór, opór!".
Napisz komentarz
Komentarze