W ubiegły piątek, 30 maja wolscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące awanturujących się na ulicy kobiety i mężczyzny. Ten miał w pewnym momencie wciągnąć kobietę siłą do auta i odjechać z nią w nieznanym kierunku. To zaalarmowało służby natychmiast.
- Od razu po zgłoszeniu policjanci rozpoczęli ustalenia. Udało się nam dotrzeć do wspomnianych osób: kobiety i mężczyzny. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że doszło między nimi do sprzeczki, którą już sobie wyjaśnili. Mundurowi zdecydowali się także na rutynowe sprawdzenie auta, którym jechał mężczyzna. Wtedy okazało się, że 41-latek wewnątrz podłokietnika skrywa narkotyki — wyjaśnia nadkom. Marta Sulowska, oficer prasowy KRP IV.
Jak podają służby, mężczyzna był zdenerwowany całą sytuacją. Policjanci w trakcie pozostałych czynności zwrócili uwagę na drugi zestaw kluczy od innego samochodu należącego do 41-latka. Pojazd zaparkowany był w podziemnym garażu, przy ul. Piaskowej. To właśnie tam znaleziono ponad trzy kilogramy substancji psychotropowych i środków odurzających, m. in. 3-CMC i marihuany.
W konsekwencji mężczyzna został zatrzymany, a zabezpieczone substancje trafiły do dalszych badań laboratoryjnych. Dodatkowo śledczy ustalili, że 41-latek był już wcześniej notowany i karany za przestępstwa narkotykowe. Wolska prokuratura rejonowa postawiła mu zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych. Jako że mężczyzna działał w warunkach recydywy, grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Sąd zdecydował się tymczasowo aresztować 41-latka na okres trzech miesięcy.