Warszawski Targówek znów na czołówkach – i znów z powodu korupcji. Tym razem Wydział do Walki z Korupcją zatrzymał siedem osób, w tym trzech urzędników dzielnicy. Łapówki, obietnice korzyści, przetargowe układy – łączna wartość podejrzanych transakcji sięga ponad 1,5 miliona złotych. To kolejny dowód na to, że w stołecznych urzędach wciąż kwitnie "szara strefa".
Miliony obietnic w zamian
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga ujawniła szczegóły śledztwa. Trzech zatrzymanych to pracownicy Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami (ZGN) dzielnicy Targówek, w tym dyrektor tej jednostki Stefan Ł. Mieli przyjmować korzyści majątkowe w zamian za wpływ na przetargi. Łączna wartość wręczonych łapówek przekracza 450 tys. zł.
- Prokurator zarzucił im, że w związku z pełnioną funkcją publiczną w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy przyjmowali korzyści majątkowe, co mogło mieć wpływ na toczące się w Urzędzie zamówienia publiczne. Łączna wartość przyjętych korzyści majątkowych wynosi nie mniej niż 450 000 zł. Łączna wartość przyjętej obietnicy udzielenia korzyści majątkowej wynosi nie mniej niż 1 070 820 zł – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Karolina Staros.
Cztery pozostałe osoby to przedstawiciele firm, które miały wręczać łapówki. Tu kwoty są podobne: 450 tys. zł już przekazanych i kolejny milion w obietnicach. Wszystko działo się między 2022 a 2023 rokiem, ale dopiero teraz wyszło na jaw.
Areszt dla czwórki, dozór dla reszty
Po przesłuchaniach prokuratura skierowała wniosek o areszt dla czterech osób. Trzy osoby mają zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe i nadzór policji.
„Systemowa plama” na Warszawie
Radny Wojciech Zabłocki (PiS) nie kryje oburzenia:
– To już seria: sekretarz miasta, burmistrzowie, dyrektorzy. Gdzie jest nadzór władz Warszawy? – pyta.
Targówek od lat jest w czołówce dzielnic z problemami urzędniczymi. Stefan Ł., dyrektor ZGN, zarządzał nieruchomościami od 20 lat – zatrudniony jeszcze za czasów Lecha Kaczyńskiego.
Po wypłynięciu na jaw nieprawidłowości burmistrz Targówka Krzysztof Miszewski zawnioskował o odwołanie dyrektora z jego funkcji.
Radny Zabłocki zapowiada, że temat będzie wałkowany na najbliższej sesji rady dzielnicy. Ale pytanie brzmi: czy to wystarczy? Według niego w Warszawie wciąż brakuje transparentności w zamówieniach publicznych, a urzędnicy zbyt często działają w „szarej strefie”.
Napisz komentarz
Komentarze