Środowiska konserwatywne
Podczas gdy ulice Warszawy zapełniły się uczestnikami Parady Równości, tuż przy stacji metra Świętokrzyska rozbrzmiewały przez megafon hasła przeciwników marszu. Grupa demonstrantów zorganizowała kontrmanifestację, głośno wyrażając swoje poglądy.
– Seksedukacja zachęca dzieci do masturbacji, oglądania pornografii, praktyk homoseksualnych oraz promuje rozwiązłość i aborcję – słyszeliśmy wielokrotnie przez megafon.
Transparenty z hasłami: „Tranzycja okaleczyła tysiące dzieci” czy „Rząd Tuska chce uczyć dzieci orgazmu” były otoczone policją.
Co ciekawe – mimo głośnych i kontrowersyjnych komunikatów, nikt z uczestników marszu nie odpowiadał na zaczepki. Przemarsz przeszedł w spokojnej atmosferze, a organizatorzy i uczestnicy wykazywali się dużym opanowaniem.

Atak i oblanie farbą przez protest antyizraelski
Z informacji przekazanych przez policję, w innej części Parady Równości innym przeciwnikom udało się zablokować marsz na kilkanaście minut. Za blokadę odpowiadał antyizraelski protest. Sprawę na bieżąco komentowała działaczka Zenobia Żaczek.
- W trakcie Parady Równości doszło do okupacji platformy firmy Maersk, bo nie będą mogli w spokoju paradować i jednocześnie dostarczać broni ludobójcom - skomentowała Żaczek.
Kilkadziesiąt osób w tłumie wykrzykiwało „Nie ma wolności bez wolnej Palestyny”. Platforma firmy logistycznej Maersk została obrzucona sztuczną krwią, a sześć osób miało wejść na pojazd i krzyczeć.
- W wyniku szybkiej reakcji policjantów z Zespołu Antykonfliktowego osoby te zeszły z platformy i zostały wylegitymowane. Wobec tych osób zostały sporządzone wnioski o ukaranie do sądu - informuje Komenda Stołeczna Policji.

Tęczowy marsz przeszedł przez centrum
Główna część Parady Równości rozpoczęła się o godzinie 14:00. Tłum ruszył spod Pałacu Kultury i Nauki ulicami Marszałkowską, Senatorską i Krakowskim Przedmieściem. Różnorodność była widoczna na każdym kroku – pary, rodziny z dziećmi, seniorzy i młodzież wspólnie nieśli tęczowe flagi i transparenty z hasłami „Równość to prawo, nie przywilej” i „Być razem mimo różnic”.
– Wszyscy jesteśmy równi, ale nie tacy sami – mówiła jedna z uczestniczek, trzymając wielobarwną flagę.
– Szczególnie dziś trzeba pokazać, że jesteśmy razem – dodał inny.
Wieczorem świętowanie - dla najwytrwalszych przygotowano afterparty w „LA POSE”.
Napisz komentarz
Komentarze