Mieli od 12 do 14 lat. Nie notowani, bez „kartoteki”, żadnych uwag w szkole. Dobre dzieciaki – mówią rodzice. Tym trudniej zrozumieć, jak to możliwe, że wspólnie zniszczyli wszystko, co znaleźli w opuszczonym domu w Celestynowie. Meble, sprzęt, kuchnię. Nawet orynnowanie nie przetrwało.
Wszystko nagrali. Ostatnia scena: wyrzucają telewizor przez okno. Nie z parteru – z pierwszego piętra. Dla efektu? Dla lajków?
„Zabawę” zdradziła kartkówka
To nie właściciel domu zgłosił sprawę. Policjanci z Otwocka sami wpadli na trop, przeglądając lokalne grupy społecznościowe. Ktoś wrzucił zdjęcia zniszczonego domu. Funkcjonariusze szybko namierzyli budynek – i rzeczywistość przerosła opowieści.
W środku – chaos. Ślady stóp, szkła, zdewastowane sprzęty. Wśród nich – kartka. Kartkówka z imieniem i nazwiskiem ucznia. Wystarczyło jedno nazwisko, by dojść do szkoły. A tam – cała siódemka.
Część próbowała zaprzeczać. Rodzice nie dowierzali. Ale wobec nagrań i dowodów – przyznali się wszyscy. Nikt nie potrafił powiedzieć, dlaczego to zrobili.
Psychologia tłumu, której nikt nie uczy?
– Zaczęło się niewinnie. Ktoś kopnął coś w kuchni, ktoś inny uderzył w szybę. Później już nikt nie myślał, tylko niszczył – relacjonują policjanci.
Zachowanie, które socjolodzy nazywają „psychologią tłumu”, tutaj przybrało formę dziecięcego pogromu. W tle nie widać złości, przemocy, nienawiści. Tylko bezmyślność i pustkę, która potrzebowała czegoś, cokolwiek, by się zapełnić.
Może to dom był zbyt cichy, może TikTok zbyt głośny? Może zabrakło kogoś, kto by powiedział: „Zatrzymaj się”?
Rodzice, którzy nie poznają swoich dzieci
„Nie mogę uwierzyć, że mój syn…”, „Ona zawsze była spokojna…” – padają w rozmowach z policją. Ale nie ma już miejsca na zdziwienie. Sprawa trafi do Sądu Rodzinnego w Otwocku. Tam zapadną decyzje. Być może rodzice zapłacą za szkody. Być może dzieci zostaną objęte nadzorem kuratora.
A może – choć to najtrudniejsze – wszyscy zaczną rozmawiać.
Dom w Celestynowie stoi pusty. Już nie nadaje się na nic. Skończył jako scena przypadkowej destrukcji i cyfrowej próżni. Telewizor wylądował na trawie z hukiem.
Napisz komentarz
Komentarze