Reklama

Ile kosztuje usuwanie nielegalnych reklam z wiat i słupów? Radna uzyskała odpowiedź

Na ostatniej sesji Rady Miasta, prezydent Rafał Trzaskowski — zgodnie z zapowiedziami — rozpoczął procedowanie nowej uchwały krajobrazowej. Jednak zanim zostanie ona napisana, uchwalona i zatwierdzona przez wojewodę, zdąży upłynąć sporo wody w Wiśle. W międzyczasie miasto musi radzić sobie z nielegalnymi reklamami w inny sposób. Jedna z miejskich radnych zadała ważne pytanie — ile to Warszawę kosztuje?
Ile kosztuje usuwanie nielegalnych reklam z wiat i słupów? Radna uzyskała odpowiedź
Pracownicy Zarządu Oczyszczania Miasta regularnie walczą z nielegalnymi reklamami na wiatach.

Źródło: ZOM UM Warszawa

Marta Szczepańska, miejska radna z klubu Miasto Jest Nasze, w swojej niedawnej interpelacji, zadała władzom miasta istotne pytanie. Dotyczy ono wysokości kosztów usuwania nielegalnych reklam z miejskiej infrastruktury, np. wiat przystanków.

Z powodu nadal nieobowiązującej uchwały krajobrazowej, do której po raz trzeci przystępuje prezydent Trzaskowski wraz ze swoimi urzędnikami, samorząd musi wykorzystywać szereg innych ustaw, pozwalających na likwidację nielegalnych reklam — nie tylko na słupach czy wiatach przystanków, ale i np. na ścianach bloków. W Warszawie przypadkami związanymi z infrastrukturą miejską zajmuje się Zarząd Oczyszczania Miasta, w mniejszym stopniu ZDM, egzekwujący przepisy ustawy o drogach publicznych.

Odpowiedzi na interpelację Szczepańskiej udzieliła wiceprezydent Renata Kaznowska. Odpowiedź została udzielona, acz nie sposób odnieść wrażenia, że w sposób nieco wymijający. Jak wynika z danych, usuwaniem ogłoszeń z infrastruktury miejskiej, w tym głównie z wiat przystankowych, zajmuje się Zarząd Oczyszczania Miasta. Uśredniona cena za sprzątanie 100 m kw. okazuje się niezbyt wygórowana, bowiem jest to 7,66 zł netto w okresie letnim oraz 10,87 zł w okresie zimowym. Nie padają jednak kwoty miesięczne lub roczne.

Co ciekawe, ok. 1,6 tys. wiat przystankowych utrzymywanych jest nie przez Warszawę, a zewnętrzną firmę, na postawie koncesji zawartej jeszcze w grudniu 2013 roku. Tym samym koszty usuwania z nich nielegalnych ogłoszeń nie są pokrywane z budżetu stolicy.

Koszty usuwania nielegalnych reklam ze słupów oświetleniowych, skrzynek elektrycznych, parkomatów i znaków drogowych są objęte wynagrodzeniem ryczałtowym za kompleksowe utrzymanie tych obiektów. Natomiast koszty usuwania nielegalnych treści z ekranów akustycznych i drogowych obiektów inżynierskich stanowią część wynagrodzenia za umowę dotyczącą czyszczenia tych elementów i wynoszą 97,20 zł brutto za m kw. czyszczonej powierzchni — dodaje wiceprezydent Kaznowska.

W przypadku ZDM-u oszacowanie takowych kosztów zdaniem rzecznika instytucji, Jakuba Dybalskiego, jest dosyć trudne. Dlaczego? Ponieważ walka z nielegalnymi reklamami jest tylko jednym z wielu obowiązków urzędnika ZDM-u, za które otrzymuje pensję. Nie ma także żadnego konkretnego budżetu przygotowanego tylko dla tego zdania. Nawet w comiesięcznych raportach dot. usuwania nielegalnych reklam i obiektów w pasie drogowym — do czego ZDM zobowiązuje ustawa o drogach publicznych — wśród wielu danych nie ma żadnej wzmianki o kosztach. 

Niemniej ZDM podejmuje także działania prewencyjne. W przypadku nowo instalowanych słupów oświetleniowych wykorzystywana jest tzw. powłoka „antyplakat”, dzięki której łatwiej usuwa się naklejki bez pozostawienia śladów kleju. W ten sposób chronione są słupy w obrębie przejść dla pieszych i skrzyżowań oraz przystanków komunikacji miejskiej. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama