Reklama

Ksiądz podejrzany o zabójstwo w areszcie. Jakie kroki podejmują władze państwowe i kościelne?

Trwają działania prokuratury ws. Mirosława M., który 24 lipca w Lasopolu zamordował Anatola Cz. 60-letni podejrzany w sobotę trafił tymczasowo do aresztu. Sprawca przyznał się do winy zaraz po zatrzymaniu przez policję. To były proboszcz parafii w miejscowości Przypki. W związku z tym do kwestii przestępstwa odniosła się też Archidiecezja Warszawska, która zapewniła, że „Kościół deklaruje pełną współpracę z organami śledczymi i państwowym wymiarem sprawiedliwości”.
Ksiądz podejrzany o zabójstwo w areszcie. Jakie kroki podejmują władze państwowe i kościelne?

Źródło: canva/maps.google.pl

26 lipca Sąd Rejonowy w Grójcu podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące Mirosława M., podejrzanego o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem Anatola Cz. Do zbrodni doszło wieczorem 24 lipca we wsi Lasopole na terenie powiatu grójeckiego.

Morderstwo na Mazowszu

- Podejrzany zadał pokrzywdzonemu kilkakrotne uderzenia w głowę ciężkim narzędziem o ostrej krawędzi, a następnie oblał ciało pokrzywdzonego łatwopalną cieczą i podpalił je. Pokrzywdzony zmarł na skutek obrażeń oparzeniowych i doznanych urazów głowy – przekazała w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Radomiu.

Jak poinformowano we wcześniejszym komunikacie, „ok. godziny 22:00 jadący tamtędy na rowerze świadek, zauważył wysoki ogień”. 

- Okazało się, iż w płomieniach leżało ciało mężczyzny. W pobliżu zaparkowany był natomiast samochód terenowy, który niespodziewanie oddalił się bez włączonych świateł mijania. Wezwane na miejsce zdarzanie służby ratunkowe nie zdołały uratować życia mężczyźnie – wskazano.

Jak dodano, „na podstawie numerów rejestracyjnych funkcjonariusze policji zidentyfikowali pojazd i jego właściciela”. Policjanci pojechali do zabudowań plebanii we wsi Przypki na terenie gminy Tarczyn. Tam doszło do zatrzymania Mirosława M., proboszcza parafii.

Przesłuchanie proboszcza

60-latek został przesłuchany przez prokuratora w charakterze podejrzanego. 

- Mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia na okoliczność relacji łączących go z pokrzywdzonym jak też motywów swego działania. Nie zaprzeczył, że udał się wraz z Anatolem Cz. swoim samochodem do miejscowości Lasopole, gdzie na drodze dyskutowali w kwestii mieszkania dla pokrzywdzonego i jego lokalizacji. Zapewnienia tego mieszkania domagał się pokrzywdzony. Obu mężczyzn łączyła umowa darowizny, na mocy której Mirosław M. zobowiązał się do dożywotniej pomocy i opieki nad pokrzywdzonym – podała w sobotę radomska prokuratura.

Jak wskazano, „podejrzany zadał pokrzywdzonemu uderzenia w głowę siekierą, po czym oblał jego ciało łatwopalną substancją i podpalił”. 

- Gdy zauważył światło roweru, odjechał z miejsca. Podejrzany wyraził żal z tytułu swego czynu – dodała prok. Aneta Góźdź, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Byłemu proboszczowi grozi kara pozbawienia wolności co najmniej 15 lat lub dożywocie.

Postępowanie prokuratury

Cały czas sprawą zajmuje się prokuratura.

- W sobotę mężczyzna usłyszał zarzuty, został tymczasowo aresztowany i będzie prowadzone postępowanie – przekazała naszej redakcji prok. Góźdź.

Jak wskazała, rozprawa będzie możliwa, „gdy zakończone zostanie postępowanie przygotowawcze”. 

- Jest sporo czynności do wykonania i opinii do uzyskania. Tak po nowym roku może będą jakieś informacje bądź będzie kierowany akt oskarżenia – dodała. 

Prokuratura nie może przekazać informacji dotyczących dochodzenia.

- To jest tajemnica i dobro śledztwa. Między innymi jednym z dowodów w postępowaniu przyczynowo-warunkowym są zeznania świadków. Jeżeli będzie potrzeba, to tacy świadkowie zostaną przesłuchani – wyjaśniła rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Areszt dla księdza

Jak przypomniała, Mirosław M. „został aresztowany na trzy miesiące”. 

- Jeżeli będzie zachodzić taka potrzeba, to pewnie ten areszt będzie przedłużany. A prokurator będzie prowadził śledztwo już teraz na spokojnie, bez żadnych ekscytujących i pilnych, budzących zainteresowanie publiczne działań – powiedziała Raportowi Warszawskiemu prok. Góźdź.

Nie wiadomo, czy zostaną przeprowadzone badania psychologiczne lub psychiatryczne.

- Na chwilę obecną trudno mi jest powiedzieć. Niejednokrotnie takie badania, takie opinie biegłych są zarządzane. To niewykluczone, że również w tym przypadku prokurator tak zdecyduje, ale to już jest do decyzji prokuratora – zauważyła rzecznik prasowa.

„Czynności zakończone”

Jak zaznaczyła, czynności na terenie parafii „zostały zakończone” i „zabezpieczone są dowody”.

- Te czynności, które wykonywały policja i prokuratura, zostały zakończone. Jeżeli one są zakończone, to nie ma potrzeby, żeby zabezpieczać to miejsce, bo takie miejsce zabezpiecza się w sytuacji, gdy czynności nie zostały zakończone, więc w kolejnych dniach będzie zachodzić potrzeba kontynuacji tych czynności. Zabezpiecza się je na potrzeby postępowania, ale według mojej informacji to te czynności zostały zakończone – mówiła prok. Góźdź.

Współpraca Kościoła z wymiarem sprawiedliwości

Do sprawy odniosła się też Archidiecezja Warszawska, na której terenie leży właśnie parafia w Przypkach. Jak zaznaczono w komunikacie, „Prawo świeckie i prawo kanoniczne działają równolegle: w przypadku przestępstwa zabójstwa proces karny prowadzi państwo, a karę orzeka sąd”.

- Kościół deklaruje pełną współpracę z organami śledczymi i państwowym wymiarem sprawiedliwości w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej zbrodni oraz w oczekiwaniu na sprawiedliwą i adekwatną karę orzeczoną przez sąd państwowy – czytamy.

Raport Warszawski zapytał też rzecznika prasowego Archidiecezji Warszawskiej.

- Sprawca przyznał się do winy. Trwają działania prokuratury zmierzające do tego, żeby otworzyć cały przebieg, i żeby móc przekazać sprawę do sądu. Archidiecezja warszawska zadeklarowała pełną wolę współpracy, ale z tego co udało mi się ustalić, dotychczas żadne pytania ze strony organów śledczych nie padły – poinformował naszą redakcję ks. Przemysław Śliwiński.

Zapytaliśmy też, czy archidiecezja jakoś wspiera organizację ceremonii pogrzebowej.

Proszę poczekać na nasz komunikat w tej sprawie – powiedział rzecznik.

Sytuacja w parafii w Przypkach

Tymczasowo w lokalnym kościele obowiązuje zastępstwo za proboszcza.

Od piątku jest w Przypkach zapewniona opieka duszpasterska, za koordynację której odpowiada dziekan dekanatu — to zwyczajowe rozwiązanie w sytuacji, gdy brak proboszcza. Wkrótce arcybiskup warszawski podejmie decyzję, kto będzie stałym administratorem, czyli pasterzem tej parafii - zapewne na początku nie jako proboszcz, ale jako administrator – wyjaśnił ks. Śliwiński.

Odniósł się też do możliwych konsekwencji i wpływu czynów duchownego względem parafian.

- Opieka duszpasterska i zmierzenie się z wyzwaniem, jakim jest rana pozostawiona po czynie zabójstwa dokonanym przez poprzedniego proboszcza, to bardzo trudne zadanie dla nowego administratora. Mam głęboką nadzieję, że swoją autentyczną bliskością, pasterską miłością, a może po prostu świętością zbuduje na nowo obraz dobrego pasterza, jakim powinien być proboszcz dla parafian – podkreślił nasz rozmówca.

Jak podkreślił, „życie duchowe tej wspólnoty parafialnej musi być odbudowane po tej absolutnej dewastacji, jaką dla parafian była informacja o tym, co zrobił ich proboszcz”.

- Tu raczej chodzi o osobę proboszcza, która swoją cierpliwą pracą, obecnością i budowaniem długoletniej wiarygodności odbuduje tę wspólnotę oraz wiarę, zaufanie i wyobrażenie wiernych. To zdarzenie jako pewnego rodzaju pomnik wydarzeń w historii chyba pozostanie na długo. Dzieje grzechu są wpisane w wydarzenia Starego i Nowego Testamentu, tak samo i są wpisane w życie Kościoła – wskazał rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej.

Wniosek do Watykanu

Metropolita Warszawski – jak przekazała archidiecezja w komunikacie – skierował do Stolicy Apostolskiej wniosek „o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego – wydalenia ze stanu kapłańskiego, zgodnie z kanonem 1397 §3 Kodeksu Prawa Kanonicznego”.

- Z powodu popełnienia zbrodni zabójstwa duchowny zaciągnął nieprawidłowość kanoniczną, czyli przeszkodę do wykonywania jakichkolwiek czynności kapłańskich. Mówi o tym kanon 1044 §1, w odniesieniu do kanonu 1041 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Jednym z jej skutków jest utrata urzędu proboszcza – czytamy w komunikacie.

Jak przekazał nam ks. Śliwiński, „w tej chwili trwają konsultacje

- Napisaliśmy w komunikacie w sobotę, że arcybiskup wnioskuje o zastosowanie kary dla tego duchownego czyn zabójstwa, również z wyłączeniem ze stanu duchownego. W tych dniach trwają konsultacje między innymi z nuncjaturą i Dykasterią ds Duchowieństwajaki dokładnie formalny sposób będzie zastosowany – poinformował rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej.

I wskazał: „Tak jak w prawie państwowym, tak również w prawie kościelnym, być może — ja tego nie zakładam, tylko wskazuję na pewnego rodzaju poszlakę, a przede wszystkim wolę nie sugerować, że stanie się to natychmiast — Stolica Apostolska postanowi poczekać z takim wnioskiem na wyrok sądu państwowego”.

Komunikat metropolity warszawskiego

Wcześniej odnośnie tragedii wypowiedział się metropolita warszawski, abp Adrian Galbas.

- Nie mam dziś dla Was słów pocieszenia, a tym bardziej wyjaśnienia, czy wytłumaczenia. Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka – ubogiego i bezdomnego. Nie mam odpowiedzi na żadne pytanie zaczynające się od słowa: „dlaczego?” – napisał w piątek arcybiskup. 

Wezwał kapłanów Archidiecezji Warszawskiej do „osobistej pokuty i modlitwy ekspiacyjnej”.

- Krew zamordowanego brata woła do Boga. My błagajmy Boga o przebaczenie – i błagajmy o przebaczenie ludzi. Ja sam o to błagam. Módlmy się także za śp. pana Anatola i za jego najbliższych – zaapelował do wiernych i duchownych metropolita warszawski.

Metropolita zaznaczył też, że „jako biskup Kościoła w Warszawie czuje się moralnie odpowiedzialny za wszystko, co się w tym Kościele dzieje – zarówno dobrego, jak i złego”. - Także za tę okropną zbrodnię. Przepraszam Was – dodał. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama