Ruch pociągów przez serce Warszawy zostanie wstrzymany na osiem dni – od 8 do 16 listopada. Decyzja została ogłoszona nagle, pozostawiając podróżnym i przewoźnikom niewiele ponad dwa miesiące na przygotowanie się do tego transportowego paraliżu. Jak przekazał wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, w tym czasie „uzupełnimy elementy infrastruktury pod wyższą przepustowość”. Remont uwzględnia zabudowę dodatkowych przebiegów pociągowych i manewrowych wraz z zabudową trapezu w głowicy wschodniej.
Jak przekazały PKP Polskie Linie Kolejowe, celem montażu rozjazdów typu trapez „jest zwiększenie liczby dostępnych torów do przejazdów pociągów oraz manewrów, co przyczyni się do wzrostu przepustowości i efektywności stacji Warszawa Centralna”. W skrócie - pociągi będą mogły zawracać na sąsiednich torach, które aktualnie stoją puste.
Dla podróżnych w praktyce oznacza to, że przez ponad tydzień żaden pociąg nie wjedzie ani nie wyjedzie z najważniejszego dworca w kraju. Ruch, w tym również tranzytowy, zostanie całkowicie przekierowany przez stację Warszawa Gdańska.
Tylko 40 km/h. Wschodnia to wąskie garło
Zapowiedziana przez wiceszefa resortu infrastruktury inwestycja to jedynie przygrywka do znacznie poważniejszego, wieloletniego remontu całej linii średnicowej. Jej modernizacja, według planów PKP, ma się rozpocząć dopiero po zakończeniu przebudowy Dworca Wschodniego, czyli „nie wcześniej niż w 2030 r.”.
To właśnie stan Wschodniej jest dziś jednym z największych problemów warszawskiego węzła. Jak przyznał sam Malepszak, obecnie pociągi wjeżdżają na tę stację od strony Rembertowa „bardzo powoli, z prędkością 40 km/h”. Po modernizacji ma to być 120 km/h. Różnica pokazuje skalę opóźnień.
4 miliardy i przetarg. Gigantyczne koszty nadchodzących zmian
Resort szykuje się do ogłoszenia kluczowego przetargu. Jak zapowiedział wiceminister, briefing w tej sprawie zaplanowano na środę, 27 sierpnia. Szacunki dotyczące wartości prac na Wschodniej są astronomiczne.
– Jeśli chodzi o szacunkową wartość, to mówimy o okolicach 4 mld zł. Spodziewamy się ofert może trochę niższych – dodał Malepszak.
Kwota ta dotyczy tylko jednego elementu gigantycznej układanki, jaką jest modernizacja linii średnicowej. To inwestycja, która na lata zmieni nie tylko krajobraz miasta, ale przede wszystkim codzienność jego mieszkańców i wszystkich, którzy korzystają z warszawskich dworców. Osiem dni zamknięcia Centralnej to tylko jej pierwszy, ledwo zauważalny symptom.
Napisz komentarz
Komentarze