Oszukiwani seniorów udając wnuczków czy policjantów
Warszawscy policjanci zatrzymali łącznie czterech mężczyzn, podejrzanych o oszukiwanie seniorów metodą „na legendę”. Do zatrzymań doszło nie tylko w stolicy, ale i w Gdańsku. Wśród nich znaleziono również broń i kilka kilogramów narkotyków. Jeden z mężczyzn był ponadto poszukiwany.
Historia czwórki zatrzymanych zaczyna się w czerwcu. To właśnie wtedy w Śródmieściu doszło do kilku oszust, których ofiarami padli seniorzy. Przestępcy wykorzystali tzw. metodę na „legendę”. Jest to zbiorcze określenie wielu znanych metod, takich jak podszywanie się pod wnuczka, policjanta, bank, czy nawet niesławnego amerykańskiego żołnierza. Łącznie sprawcy mieli ukraść aż ćwierć miliona złotych, w tym kosztowności oraz... sztabki złota. W poszukiwaniu oszustów warszawscy policjanci podjęli współpracę z innymi jednostkami, także na poziomie międzynarodowym.
Ślady prowadziły do Trójmiasta
Ślad doprowadził ich do Trójmiasta, gdzie w Gdańsku zatrzymano pierwszego podejrzanego.
- Był zaskoczony wizytą policjantów z Warszawy. Po przeszukaniu mieszkania, w którym zabezpieczono tzw. „wiatrówkę”, do złudzenia przypominającą prawdziwą broń palną, mężczyznę przewieziono do śródmiejskiej komendy w Warszawie. Ustalenia kryminalnych jednoznacznie wskazują, że zatrzymany pełnił rolę „odbieraka”, a po jednym z oszustw wyjechał ze stolicy do Gdańska. Czynności nadal trwają — przekazuje mł. asp. Jakub Pacyniak, rzecznik prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.

Był to moment przełomowy, ponieważ dzięki zatrzymaniu w Gdańsku, udało się ustalić tożsamość i lokalizację trzech pozostałych osób. Mężczyzn udało się zatrzymać w różnych dzielnicach Warszawy. Policjanci znaleźli również rosyjskiej produkcji broń palną, amunicję oraz blisko 3 kilogramy narkotyków, w tym heroinę oraz klefedron. Okazało się, że jeden z nich był poszukiwany w celu odbycia zasądzonej kary dwóch lat bezwzględnego więzienia, za wcześniejsze oszustwa na terenie Polski.
Cała czwórka to Polacy, w wieku do 20 do 33 lat. Wszyscy usłyszeli już zarzuty za oszustwa. Ponadto 20-latek odpowie za posiadanie broni palnej i amunicji bez zezwolenia, posiadania znacznych ilości narkotyków oraz przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu. Decyzją sądu cała grupa została tymczasowo aresztowana na okres trzech miesięcy.
„W toku tej sprawy policjanci brali pod uwagę scenariusz, który zakładał, że podejrzani działali sposób zorganizowany i zhierarchizowany, a każdy z uczestników pełnił określoną rolę w przestępczym procederze. [...] Sprawa jest cały czas otwarta i ma charakter rozwojowy. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań” - dodaje rzecznik KRP I, Pacyniak.
Policja przypomina, że funkcjonariusze NIGDY nie proszą o pieniądze — w przypadku takiego telefonu należy się rozłączyć. Oszuści grają na emocjach i wywołują presję czasu, na którą szczególne podatni są seniorzy.
Napisz komentarz
Komentarze