Na kanale YouTube Raportu Warszawskiego można obejrzeć debatę dotyczącą reprywatyzacji w Warszawie, związanej z nią afery i przyszłości tej sprawy po zmianie rządu. W rozmowie w studiu Raportu Warszawskiego udział wzięli:
- aktywista Jan Śpiewak,
- poseł Sebastian Kaleta, w latach 2019-2023 przewodniczący komisji reprywatyzacyjnej z Suwerennej Polski,
warszawski radny Paweł Lech z Platformy Obywatelskiej.
- Mija 10 lat od kiedy Jan Śpiewak i Miasto Jest Nasze opublikowali mapę warszawskiej reprywatyzacji. Niedługo później wybuchła afera reprywatyzacyjna, która nie schodziła z pierwszych stron gazet – powiedział na początku debaty prowadzący ją Piotr Wróblewski, redaktor naczelny Raportu Warszawskiego.
Uczestnicy debaty podsumowali obecny stan prawny, w jakim znajduje się afera reprywatyzacyjna.
- Minęło 10 lat. Wówczas była niemal mafijna omerta wokół tego tematu, a ta mapa przełamała zmowę milczenia. Skończyło się tym, że dostałem kilka pozwów, ten główny bohater mapy reprywatyzacyjnej trafił do aresztu, ale do dziś nie usłyszał wyroku – powiedział Jan Śpiewak.
Inny pogląd na sprawę przedstawiał warszawski radny Paweł Lech. Jak mówił, sprawa reprywatyzacji w Polsce jest bardzo złożona i w dużej części skończyła się ona w latach 90.
- Bez zmiany obecnej sytuacji, bez nowej ustawy reprywatyzacyjnej Warszawa ma pewne granice rozwoju, dlatego są te puste kamienice w Warszawie. Byłem w 2006 roku przewodniczącym komisji rewizyjnej miasta, w ciągu roku wpływało do nas około 200 skarg. Większość w sprawie reprywatyzacji – mówił Paweł Lech. Radny zwrócił także uwagę na to, że mało uwagi poświęca się problemom byłych właścicieli, a więcej mówi się o lokatorach.
Poseł Suwerennej Polski, który przewodniczył Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, stwierdził z kolei, że „reprywatyzacja jest wybitnym przykładem nieudolności państwa z rozliczaniem się z problemami systemowymi.”
- Do tej tragedii musiało dojść. Gdy pojawiła się mętna woda, kombinatorzy uznali, że do zrobienia jest interes życia. Powstał układ korupcyjny. Te sprawy cały czas w sądach się toczą, tam są dziesiątki świadków, zwroty akcji. Niestety sądy sobie nie radzą z tą sprawą. Dzika reprywatyzacja została zatrzymana, udało się wykryć układy korupcyjne. Te działania nie są wystarczające, ale zostały podjęte. Z moich informacji wynika, że urząd miasta st. Warszawa jest zadowolony z ostatnich poczynań sądu, bo może odzyskać nieruchomości. Ale problem ciągle jest nierozwiązany. Brak ustawy reprywatyzacyjnej wynika z tego, że każdemu środowisku jest łatwo ją torpedować. Nie widzę światełka w tunelu w tym momencie, ale być może ta rozmowa sprawi, że coś się zmieni – powiedział Sebastian Kaleta.
Aktywista Jan Śpiewak w czasie debaty stwierdził, że afera ukazała wschodni, mafijny charakter państwa polskiego.
- Państwo polskie nie jest państwem prawa, tylko państwem prawników. Ta afera została wymyślona przez prawników, to była afera elit. Elita Warszawy postanowiła rozkraść miasto. Ciężko, czytając niektóre orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, nie mieć wrażenia, że tam grały rolę też inne czynniki. Sędziowie w pewnym momencie chcieli nawet zabierać mieszkania osobom, które je kupiły. Oddano w prywatne ręce kamienice wraz z ludźmi, to jak handel wioskami razem z chłopami w nowożytnej Polsce. Z jednej strony mamy mafijne działania prawników, ale z drugiej strony mamy urzędników i polityków, którzy im na to pozwalają – mówił Śpiewak.
„W sprawie morderstwa Jolanty Brzeskiej państwo polskie poległo”
Rozmowa dotyczyła również tragicznie zmarłej Jolanty Brzeskiej, czyli działaczki zaangażowanej w obronę eksmitowanych lokatorów, która spłonęła w Lesie Kabackim w 2011 roku. Wiele osób podejrzewa, że zginęła ona przez swoją działalność społeczną, jednak do dziś sądy nie rozstrzygnęły tej sprawy i nie znalazły winnych.
- W sprawie morderstwa Jolanty Brzeskiej państwo polskie poległo – mówił Sebastian Kaleta - To jest plama na honorze Polski. Wówczas prokuraturą warszawską kierował Dariusz Korneluk, dziś został on prokuratorem krajowym – widać nie zaszkodziło to jego pozycji w PO. Mija 10 miesięcy od kiedy układ rządzący się zmienił i nie widzę propozycji, żeby kwestię reprywatyzacji rozwiązać. Gdyby rządzący wzięli do ręki, to co proponowaliśmy, to by wystarczyło – mówił poseł, który w przeszłości pracował nad projektem ustawy w tej sprawie.
Paweł Lech z KO stwierdził, że jest przekonany, że rozmowy w sprawie rozwiązań trwają, jednak muszą być one poparte uchwaleniem dużej ustawy reprywatyzacyjnej. Zaznaczył również, że to pomogłoby miastu odblokować grunty wokół Pałacu Kultury i stworzyć prawdziwe centrum Warszawy.
- Dziś jest obawa przed ruszaniem tego tematu. Przed wyborami takie działania zawsze są niebezpieczne dla polityków. Ja się zgodzę, że ta północna pierzeja, przy Pałacu Kultury od Al. Jerozolimskich, musi być zabudowana. Bez tego porozumienia nie zbudujemy centrum Warszawy. Teraz Warszawa nie ma centrum, wokół ronda Dmowskiego jest dziura – mówił Paweł Lech.
„Hanna Gronkiewicz-Waltz była kozłem ofiarnym w aferze reprywatyzacyjnej”
Rozmówcy odnieśli się również do słów byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która w aferze reprywatyzacyjnej odegrała kluczową rolę. W 2017 roku powiedziała ona publiczne, że w Ratuszu działała „grupa przestępcza”.
- Mieliśmy człowieka, który był zastępcą szefa BGN (Biura Gospodarki Nieruchomościami - red.), który podpisywał decyzję sam. I on był mózgiem tej operacji. To Jakub R., ale to nie kończyło się na nim, ani też nie zaczynało. Myślę, że w tej operacji brały udział służby specjalne, wojskowe, to prawdopodobnie te służby zarządzały tą operacją. Gdy zaczęliśmy się zajmować tą sprawą, uznaliśmy, że to było ewidentne. Mafia była założona przez państwo, taka jest moja hipoteza – mówił Jan Śpiewak.
- W raporcie komisji weryfikacyjnej przyjęliśmy tezę, że Hanna Gronkiewicz-Waltz odpowiadała za systemowe niedopełnienie obowiązków. Nie reagowała na działania Jakuba R. Prokuratura tej tezy nie podzieliła – powiedział z kolei Sebastian Kaleta.
Jan Śpiewak nawiązał do sprawy budynku przy Noakowskiego 16, który w wyniku reprywatyzacji trafił do rodziny byłej prezydent Warszawy.
- To, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie poniosła żadnych konsekwencji, jest skandalem. Moim zdaniem jej miejsce było w więzieniu. Ona była beneficjentką dzikiej reprywatyzacji – wszyscy znamy sprawę Noakowskiego 16. Jej bezkarność mówi wszystko o państwie polskim – stwierdził Śpiewak.
Paweł Lech nie zgodził się z przedmówcami. Jak zaznaczył Hanna Gronkiewicz-Waltz dostała ponad dwieście mandatów za to, że nie realizowała postanowień sądu dotyczących zwrotów nieruchomości. „Nie obarczałbym HGW, jeśli chodzi o całą reprywatyzację. Ona była kozłem ofiarnym” – powiedział Lech.
- Hanna Gronkiewicz-Waltz była prezydentem polskiej stolicy, pod jej okiem wyrzucano ludzi z mieszkań i zamordowano Jolantę Brzeską, pod jej okiem stworzono siatkę przestępczą. Ona nie była kozłem ofiarnym – ripostował Sebastian Kaleta.
Powyższe wypowiedzi są jedynie fragmentami całej debaty, która można obejrzeć na kanale Raportu Warszawskiego w serwisie YouTube.
Napisz komentarz
Komentarze