Reklama

Czy Warszawa jest gotowa na przyjęcie uchodźców?

20 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Uchodźcy, a pytanie o gotowość Warszawy do przyjęcia nowych uchodźców staje się coraz bardziej aktualne. Doświadczenia z ostatnich lat, zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie, pokazały, że stolica Polski potrafi szybko i efektywnie reagować na nagłe napływy ludności szukającej schronienia. Czy jednak Warszawa jest w pełni przygotowana na kolejne wyzwania?
Czy Warszawa jest gotowa na przyjęcie uchodźców?

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

Obecna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej stanowi poważne wyzwanie dla całego kraju, w tym również dla warszawiaków, którzy jako mieszkańcy stolicy przyjmują najwięcej uchodźców z różnych państw. Z warszawskiego raportu o stanie miasta wynika, że oficjalnie w stolicy mieszka ponad 43 tys. obcokrajowców, chociaż ta liczba może być dużo wyższa. 

Warszawa, jako główne miasto przyjmujące uchodźców ze wschodu, odczuwa szczególnie mocno skutki tego kryzysu. Mieszkańcy stolicy nie tylko muszą sprostać logistycznym wyzwaniom związanym z zapewnieniem schronienia i wsparcia, ale także zmagają się z napięciem wynikającym z rosnącej liczby osób poszukujących azylu.

Melania Łuczak, warszawska radna z Miasto Jest Nasze oraz wiceprzewodnicząca Rady Warszawy, podkreśla, że stolica już raz stanęła na wysokości zadania, kiedy w 2022 roku przybyli do niej obywatele Ukrainy, uciekający przed wojną. Zdaniem radnej Warszawa i jej mieszkańcy są otwarci na przyjęcie uchodźców.

- Już stanęliśmy, jako miasto, na wysokości zadania przyjmując bardzo dużą liczbę uchodźców w bardzo krótkim czasie. Jako że mamy już doświadczenie w tym temacie, to myślę, że dużo sprawniej będzie przebiegał ten proces w przypadku przybycia kolejnych osób. Polacy też długi czas mieli status uchodźców w czasie komunizmu, więc my jako Polacy, Warszawiacy możemy się teraz odwdzięczyć - ocenia Łuczak.

Nie wszyscy jednak podzielają optymizm Łuczak. Michalina Szymborska, stołeczna radna PiS i wiceprzewodnicząca komisji związanej z bezpieczeństwem miasta, zauważa poważne braki w przygotowaniu infrastruktury i systemów wsparcia. Uważa, że Warszawa nie jest przygotowana na przyjęcie uchodźców i na ewentualne zagrożenie ze strony wrogich sił. 

Z danych, które podała Raportowi Warszawskiemu Szymborska będąca wiceprzewodniczącą komisji ds. Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego wynika, że stolica w zeszłym roku wydała zaledwie 40 tys. złotych na obronę cywilną. Przypomnijmy, że zeszłoroczny budżet miasta wynosił 20 miliardów złotych. 

- Gdzie ci ludzie mają się dzisiaj podziać? To jest podstawowe pytanie, które wydaje mi się, że jest do polityków, którzy siedzą w ławach sejmowych, a szczególnie polityków Platformy Obywatelskiej. Warszawa moim zdaniem nie jest przygotowana na przyjęcie uchodźców, ale też na zagrożenia. Dziś, kiedy wszystkie europejskie miasta się zbroją i wiedzą, jak mają reagować, Warszawa nie wie, co robić. Nie mamy takich rozwiązań, jakie są np. w Finlandii, gdzie deweloperzy są zobligowani do tego, żeby budować schrony - ocenia krytycznie Szymborska.

Dostępne formy pomocy

Warszawa posiada, utworzoną w 2022 roku, sieć wsparcia dla uchodźców, oferującą różnorodne formy pomocy. W mieście działają punkty informacyjno-pomocowe, które oferują wsparcie w wielu językach, w tym po polsku, ukraińsku, rosyjsku i angielsku. Istnieją również liczne organizacje oferujące pomoc językową, zdrowotną, prawną i psychologiczną.

Warszawa oferuje uchodźcom również pomoc w zakresie znalezienia mieszkań i pracy. Istnieją dedykowane punkty informacyjne oraz organizacje, które udzielają wsparcia w różnych aspektach życia codziennego. Miasto stara się zapewnić uchodźcom kompleksową opiekę i wsparcie, choć nie brakuje głosów krytycznych wskazujących na potrzebę dalszych inwestycji i usprawnień.

Światowy Dzień Uchodźcy to okazja do refleksji nad tym, jak można dalej usprawniać systemy wsparcia, aby stolica mogła jeszcze lepiej spełniać swoją rolę jako miejsce schronienia dla mieszkańców oraz tych, którzy tego potrzebują.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

P 20.06.2024 17:25
Uchodźcy a schrony to dwie zupełnie oddzielne kwestie. Budowa schronów (i ogólnie podziemnych kondygnacji, nawet zwykłych parkingów) jest kosztowna. Nie ma co liczyć, że deweloperzy zbudują je z dobrego serca, tylko po prostu sami na to nie wpadli - więc wystarczy ich "zobligować". Gdyby to było takie proste, to może przy okazji zobligować jeszcze deweloperów do budowy trzech pozostałych linii metra? Też by się przecież przydały. Sprawa schronów dawno powinna być już uregulowana na szczeblu centralnym, a nie jest. Tak więc jestem pod wrażeniem, jak krytycznie radna ocenia 8 lat rządów swojej własnej partii. Co do uchodźców zaś, to Polacy spisali się na medal, z czego jako naród i społeczeństwo możemy być dumni. Natomiast miało to trochę charakter pospolitego ruszenia, z inicjatywą z konieczności przejętą przez samorządy. Z tego też warto wyciągnąć wnioski. Uchodźcy mogli sami wybierać, gdzie chcą się zatrzymać i ostatecznie przeważająca większość wybrała trzy główne miasta, z czego najwięcej oczywiście - Warszawę. Trudno sobie wyobrazić powtórkę z takiej sytuacji gdyby znów pojawiła się ogromna fala uchodźców, co miejmy nadzieję nie nastąpi. Każdy prawdziwy uchodźca powinien otrzymać wsparcie i dach nad głową, ale zapewnienie tego wyłącznie przez samorządy kilku największych miast, które z oczywistych względów są dla większości pierwszym wyborem, jest nierealne. Uchodźcy powinni być kwaterowani w całym kraju, w tym również w mniejszych miejscowościach. Także to przede wszystkim administracja centralna powinna wyciągnąć wnioski, aby stanąć na wysokości zadania, jeśli będzie to konieczne.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama