Reklama

Sala Kongresowa w Warszawie. Kolejne opóźnienie na budowie? „Nie zaryzykuje terminu”

Znów przeciąga się remont Sali Kongresowej. Nowy termin – grudzień 2026 roku – jest zagrożony. – „Wyszły” problemy. Chodzi o większą ilość azbestu – mówi wiceprezydentka Machnowska-Góra.
remont Sali Kongresowej
Remont Sali Kongresowej, zdjęcie z jesieni 2023 roku. To ostatni raz, gdy byli tam dziennikarze.

Autor: Piotr Wróblewski / Raport Warszawski

W marcu pisaliśmy, że ciągnący się remont Sali Kongresowej, znów podrożał. Podczas sesji pojawiła się aktualizacja budżetu i nowa kwota – aż 477 mln zł. Przypomnijmy, że remont Sali Kongresowej zaczął się we wrześniu 2014 roku. W międzyczasie zmienił się wykonawca, zrywano umowy i znaleziono szereg nieprawidłowości, o czym piszemy choćby w artykule poniżej. To budowa, nad którą wisi fatum. Salę Kongresową, wraz z PKiN, zbudowano w trzy lata. Tymczasem jej remont trwa już ponad dekadę. I końca nie widać. 

W listopadzie 2023 roku w Kongresowej był już nowy wykonawca. Prezydent Rafał Trzaskowski osobiście zapowiadał, że to koniec fatum. Że prace przyspieszą. Na początku 2024 roku pracował już nowy wykonawca. Zgodnie z umową remont powinien zakończyć się 31 grudnia 2026. 

Wydawało się, że tym razem się uda. 

remont Sali Kongresowej
Prace remontowe zaczęto w 2015 roku. Zdjęcia z jesieni 2023 roku / autor: Piotr Wróblewski

Remont Sali Kongresowej. Jest kolejne opóźnienie

O remont Sali Kongresowej dziennikarze dopytywali wiceprezydentkę Aldonę Machnowską-Górę, podczas spotkania prasowego poświęconego inwestycjom w kulturę. Okazuje się, że znowu jest problem. 

- Sala Kongresowa jest w realizacji. Nie jest tajemnicą, że tam „wyszły” problemy. Była różnica między planami technicznymi i tym, co zastali wykonawcy. Chodzi o większą ilość azbestu. Nawet teraz, gdy wykonawca zaczął dochodzić do wnętrza budynku, okazało się, że założenia i plany dostępne wcześniej są inne niż to, co zastał – powiedziała Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydentka Warszawy.

Wykonawca liczy na dwie rzeczy: dodatkowe środki oraz przesunięcie harmonogramu. W tym pierwszym przypadku urząd stara się zachować twarde stanowisko. „Inwestor musi dbać o pieniądze publiczne” – słyszymy. Z kolei kwestia zmiany harmonogramu wydaje się otwarta. Dopytywana o termin zakończenia prac Machnowska-Góra odparła: „Nie zaryzykuje terminu”. 

Jaka będzie Sala Kongresowa? 

Warto przy okazji zwrócić uwagę, że pierwotny remont - z 2014 roku - polegał na wymianie foteli oraz elementów scenicznych. Okazało się, że potrzebne są znacznie poważniejsze prace. 

Zgodnie z obecnymi ustaleniami, remontowanych jest sześć kondygnacji (z czego jedna pod ziemią). Prace dotyczą nie tylko sali głównej (z widownią na 2,6 tys. osób), ale również dwóch pomieszczeń konferencyjnych oraz aż dwunastu mniejszych saloników. Poza tym, po remoncie, otwarty ma zostać klub z zapleczem gastronomicznym na poziomie -1. 

Tak ma wyglądać Sala Kongresowa po remoncie / mat. pras. 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama