Reklama

Rozbiórka kładki nad ulicą Wołoską trwa. Miasto pozbywa się nadziemnych przejść w całej Warszawie

Warszawa pozbywa się kolejnej kładki dla pieszych. Tym razem znika konstrukcja nad ul. Wołoską, na wysokości ul. Uniechowskiego. Rozbiórka już trwa, a w jej miejsce powstanie naziemne przejście z przejazdem rowerowym. To część szerszego planu miasta, który ma ułatwić życie pieszym – ale nie wszyscy wierzą w te deklaracje.
Kładka nad ul. Wołoską
Kładka nad ul. Wołoską

Źródło: ZDM

Urzędnicy od lat powtarzają: kładki to przeżytek. Są uciążliwe dla osób starszych, niepełnosprawnych i rodziców z wózkami. W tym przypadku najbliższe przejścia naziemne znajdują się 250 metrów dalej – przy rondzie Unii Europejskiej i ul. Domaniewskiej. Nowe rozwiązanie ma być bardziej dostępne. - Kładki to przeżytek. Są niewygodne i uciążliwe dla pieszych. Zwłaszcza tych z niepełnosprawnościami ruchu. Tymczasem chcemy, aby stolica była dla wszystkich. Dlatego rezygnujemy z kładek na rzecz przejść naziemnych – skomentowało decyzję ZDM.

Ale nie brakuje głosów, że to nie tyle kwestia wygody pieszych, co… interesów deweloperów. Rozbiórkę realizują Echo Investment i Westfield Mokotów (właściciel Galerii Mokotów), którzy w zamian rozwijają swoje inwestycje.

– To kuriozalne, że miasto żąda od prywatnego właściciela, by za własne pieniądze zburzył swoją konstrukcję – mówi Paweł Skwierawski ze stowarzyszenia Lubię Miasto. Jego zdaniem, likwidacja kładek to element szerszej polityki utrudniania życia kierowcom.

Windy zamiast schodów? „Urzędnicy nie nadążają za technologią”

Argument o niedostępności kładek dla niepełnosprawnych budzi kontrowersje wśród społeczników.

– Elisha Otis opatentował bezpieczną windę 170 lat temu. Jeśli Warszawa nie potrafi tego ogarnąć, to problem leży w urzędnikach, nie w kładkach – ironizuje Skwierawski.

Tymczasem mieszkańcy są podzieleni. Monika Kołacz z inicjatywy „Służewiec Wspólna Sprawa” cieszy się z likwidacji barier, ale przyznaje: – Może to pogorszyć korki na i tak już zatłoczonej Wołoskiej.

Zmiany na ul. Wołoskiej

Kładka to tylko element większych zmian. Wzdłuż ulicy powstanie park liniowy z alejkami i ścieżkami rowerowymi. Deweloperzy budują też nowe osiedla – i być może to one, a nie wygoda pieszych, są prawdziwym powodem przebudowy?

Najtrudniejszy etap prac dopiero przed nami. W nocy z wtorku na środę ekipy rozbiorą fragment kładki zawieszony nad torowiskiem tramwajowym – wymaga to wyłączenia napięcia w sieci trakcyjnej. Kolejna operacja, demontaż części nad jezdnią w stronę centrum, zaplanowana jest ze środy na czwartek. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, do 27 sierpnia konstrukcja zniknie całkowicie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piotr 22.07.2025 15:26
Jak już macie cytować Skwierawskiego, to piszcie chociaż że to aktywista samochodowy, bo "Lubię Miasto" nic nikomu nie powie.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama