Reklama

Kończą się wakacje, remonty też. Co jeszcze będzie rozkopane we wrześniu?

Miasto zmaga się z ostatnimi remontami dróg i torowisk, które na nowo kształtują jego oblicze. Jak ustalił Raport Warszawski, niektóre ulice zyskają nowy blask przed 1 września, podczas gdy inne podzielą los utrudnień trwających znacznie dłużej.
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjne

Źródło: ZDM

Połczyńska, Kasprzaka, Popiełuszki, Wisłostrada – to na szczęście koniec

Nie wszystkie wakacyjne inwestycje to epopeje ciągnące się w nieskończoność. Kilkudniowe, intensywne prace na kluczowych arteriach Woli i Żoliborza zakończyły się sukcesem. Ulice PołczyńskaKasprzaka (na odcinku Płocka – al. Prymasa Tysiąclecia) oraz Popiełuszki (między pl. Grunwaldzkim a ul. Krasińskiego) zostały zamknięte w połowie sierpnia w nocnych, wielogodzinnych maratonach. Mimo początkowych utrudnień, jak objazdy dla autobusów 129, 189, 194 czy 114 i 122, udało się je ukończyć zgodnie z planem – ostatnie maszyny zjechały w nocy z 17 na 18 sierpnia. Podobny los spotkał Powązkowską.

Dobrą wiadomością dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej jest zakończenie remontu na Wisłostradzie. Po wahadłowym zarządzaniu ruchem, które obowiązywało przez drugą połowę sierpnia, od 1 września przywrócony zostanie pełny, dwukierunkowy ruch na wszystkich pasach zarówno na jezdni wschodniej (kierunek Bielany), jak i zachodniej (kierunek Mokotów). Oznacza to koniec zwężeń i utrudnień, które zmuszały kierowców do poruszania się po jednym pasie. Na swoje stałe trasy wróci również autobus linii 185, który podczas remontu kursował objazdem przez ulice Mickiewicza i Andersa. 

Modlińska i Ostródzka – remontowy start roku szkolnego

Gdy centrum odetchnęło, nowe utrudnienia przyszły ze strony Białołęki. 25 sierpnia remonty rozpoczęły się równocześnie na dwóch ważnych arteriach: Modlińskiej (od Ćwiklińskiej do Mehoffera) i Ostródzkiej (od Astrowej do Maćka z Bogdańca). Na Modlińskiej ruch jest zwężony do dwóch pasów z ograniczeniem prędkości, a prace, w tym położenie nowej nawierzchni, potrwają około trzech tygodni, czyli przeciągną się co najmniej do połowy września. Autobusy linii 723, 731 i N63 omijają przystanek Żiżki 01.

Na Ostródzkiej ruch został podzielony na etapy. W jednym kierunku obowiązują objazdy przez Głębocką i Jesiennych Liści, którymi podróżują też autobusy 134, 226 i N11.

W stronę Kobiałki można pojechać na dwa sposoby. Pierwszy objazd prowadzi od Trasy Toruńskiej ulicami: Głębocką, Jesiennych Liści, Skarbka z Gór i Astrową. Kierowcy mogą pojechać także ulicami: Łabiszyńską, Kopijników, Białołęcką i Juranda ze Spychowa.

Wykonawca deklaruje, że obydwa kierunki wrócą na Ostródzką w czwartek, 4 września.

Grójecka, plac Zawiszy i powrót na Mokotów – tramwajowy maraton

Prawdziwy rekord padł w sferze remontów torowisk. Tramwaje Warszawskie w tym roku zaplanowały 34 inwestycje na niemal 10 kilometrach toru pojedynczego. Efekt? Sieć utrudnień, która oplatała Ochotę, Śródmieście, Wolę i Mokotów przez całe wakacje.

Prace na Grójeckiej (od pl. Narutowicza do Bitwy Warszawskiej 1920 r.) to inwestycja długodystansowa – potrwają aż do października, oznaczając zwężenia, tramwaje zastępcze (linie Z-2, Z-14) i zmienione trasy dla linii 7, 9, 22.

Jednak jest też dobra wiadomość, na którą czekali tysiące pasażerów. Jak zapowiadają Tramwaje Warszawskie, 1 września tramwaje wrócą na swoje stałe trasy na al. Niepodległości, Rakowiecką, św. Boboli i Wołoską. Oznacza to koniec utrudnień przy GUS-ie i powrót na stałe trasy linii 17 i 33. To symboliczne zamknięcie najbardziej uciążliwego, wakacyjnego rozdziału dla komunikacji na Mokotowie.

Równocześnie ten sam dzień przynosi powrót tramwajów na Wolską po remoncie na Skierniewickiej. Na tory wrócą linie 13, 26, 20, 23, 24 i 27. Niestety, dla kierowców ulica wciąż nie wróciła do normy. Ruch kołowy nadal odbywa się tylko po jednej jezdni, a pełne przywrócenie organizacji ruchu nastąpi, według zapowiedzi, przed połową września.

A co z Marszałkowską?

Podczas gdy większość wakacyjnych remontów to krótkie, intensywne sprinty, sytuacja na Marszałkowskiej to prawdziwy maraton, a nawet ultramaraton. Przebudowa odcinka od ul. Widok do ul. Królewskiej to nie jest zwykłe kładzenie nowych torów. To gigantyczna inwestycja w ramach projektu „Nowe Centrum Warszawy”, która na ponad rok zmienia oblicze ścisłego centrum. Pojawią się nowe pasy zieleni oddzielające torowisko, rewolucyjne przejścia dla pieszych, drogi rowerowe i nowe rozwiązania komunikacyjne, jak zawrotka przy Złotej. To wizja przyszłości, której realizacja w teraźniejszości boleśnie odcina tę część miasta od reszty sieci tramwajowej.

Organizacja ruchu w tym miejscu to logistyczny koszmar. Od lipca kierowcy jadący z północy w stronę placu Bankowego są skazani na jazdę po torowisku, prowadzeni jednym, wąskim pasem. Kolejne zmiany, jak zwężenie wprowadzone 19 sierpnia, systematycznie ściskają pętlę utrudnień. Skrzyżowanie z Królewską przypomina pole bitwy, gdzie każdy pas ruchu jest na wagę złota. Tramwaje, oczywiście, zniknęły z mapy tego obszaru. Pomiędzy Ratuszem Arsenał a Centrum kursują wyłącznie autobusy zastępcze, a linie tramwajowe są brutalnie urywane na placu Bankowym czy rondzie Dmowskiego. Tramwaje Warszawskie i urząd miasta nie pozostawiają złudzeń - powrót tramwajów na Marszałkowską planowany jest dopiero na październik 2025 roku.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama