Reklama

Wirus krąży nad Warszawą: nowa fala COVID-19 czy tylko sezonowa grypa?

Od kilku dni Warszawa mierzy się z niepokojącym wzrostem liczby zakażeń wirusowych. Czy to oznaka powrotu COVID-19, czy może tylko sezonowa grypa? Odpowiedź na to pytanie przynoszą badania Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, które monitoruje obecność wirusa w miejskiej kanalizacji. Dane te sugerują, że wirus COVID-19 jest znów w natarciu.
Pacjent w trakcie pobrania wymazu do testów fot. ilustracyjne
Pacjent w trakcie pobrania wymazu do testów

Autor: fot. ilustracyjne

Źródło: pacjent.gov.pl

Nagły wzrost wirusa w stołecznych ściekach

MPWiK od 2022 roku prowadzi intensywne badania próbek ścieków w Warszawie, aby wykryć obecność wirusa. Analiza wyników z ostatnich dni pokazuje wyraźny wzrost stężenia wirusa COVID-19, szczególnie w niektórych częściach miasta. Warto przyjrzeć się danym z wykresu, który wyraźnie wskazuje, że w Zakładzie Południe oraz Zakładzie Pruszków w ciągu ostatnich kilku dni doszło do gwałtownego wzrostu obecności wirusa w ściekach.

Na przykład w Zakładzie Pruszków, jeden z pików na wykresie osiągał wartość znacząco wyższą niż w poprzednich tygodniach, co może świadczyć o nowej fali zakażeń. Podobny trend, choć nieco mniej intensywny, obserwowany jest także w Zakładzie Południe, gdzie odnotowano zwiększoną obecność wirusa.

Wykres przedstawiający znormalizowaną ilość kopii genu Sars-CoV-2 w sieci kanalizacyjnej MPWiK Warszawa w okresie od 1 stycznia 2024 roku. / fot. MPWiK

Co oznacza obecność wirusa w miejskiej kanalizacji?

Analiza ścieków jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi do monitorowania rzeczywistego poziomu zakażeń w populacji. Wzrost stężenia wirusa w miejskiej kanalizacji wskazuje na to, że coraz więcej warszawiaków jest zakażonych COVID-19, choć wiele z tych przypadków może nie być odnotowanych w oficjalnych statystykach, ponieważ osoby te nie zgłosiły się na testy.

Według ekspertów obecna sytuacja różni się od wcześniejszych fal pandemii. „COVID-19 to teraz przede wszystkim kolejne podwarianty Omikrona, co oznacza, że infekcje przebiegają głównie poza szpitalami” – tłumaczą specjaliści. W praktyce oznacza to, że liczba chorych z objawami typowymi dla infekcji górnych dróg oddechowych rośnie, a wiele osób będzie diagnozowanych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) oraz na szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR).

Sanepid potwierdza wzrost zachorowań

Główny Inspektor Sanitarny potwierdza, że odnotowano wzrost liczby przypadków zakażeń, co jest zgodne z obserwacjami wynikającymi z analizy ścieków. Prof. Lidia Brydak z Zakładu Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zwraca uwagę, że w przypadku pozytywnych testów na COVID-19 czy grypę, osoby te powinny zostać skierowane na testy biologii molekularnej, które trafiają następnie do sanepidu. 

- Nawet jeśli ktoś jest już kilka dni po infekcji, powinno się to sprawdzić i przekazać do jednej ze stacji – dodaje ekspertka.

Co dalej?

Ostatnie dni przynoszą wyraźne sygnały, że liczba chorych może szybko wzrosnąć, co zwiększy obciążenie dla lekarzy rodzinnych i systemu opieki zdrowotnej. W aptekach rośnie zapotrzebowanie na szybkie testy antygenowe, a liczba pozytywnych wyników może być wskaźnikiem tego, że COVID-19 znów staje się problemem.

Na wykresie z badań MPWiK widać wyraźnie, że wirus COVID-19 ponownie krąży nad Warszawą. Ostatnie dni przynoszą niepokojące wzrosty, które mogą sugerować nadchodzącą falę zakażeń. Czy to początek kolejnej fali pandemii? Warszawa musi być gotowa na każdy scenariusz.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama