Nagły wzrost wirusa w stołecznych ściekach
MPWiK od 2022 roku prowadzi intensywne badania próbek ścieków w Warszawie, aby wykryć obecność wirusa. Analiza wyników z ostatnich dni pokazuje wyraźny wzrost stężenia wirusa COVID-19, szczególnie w niektórych częściach miasta. Warto przyjrzeć się danym z wykresu, który wyraźnie wskazuje, że w Zakładzie Południe oraz Zakładzie Pruszków w ciągu ostatnich kilku dni doszło do gwałtownego wzrostu obecności wirusa w ściekach.
Na przykład w Zakładzie Pruszków, jeden z pików na wykresie osiągał wartość znacząco wyższą niż w poprzednich tygodniach, co może świadczyć o nowej fali zakażeń. Podobny trend, choć nieco mniej intensywny, obserwowany jest także w Zakładzie Południe, gdzie odnotowano zwiększoną obecność wirusa.

Co oznacza obecność wirusa w miejskiej kanalizacji?
Analiza ścieków jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi do monitorowania rzeczywistego poziomu zakażeń w populacji. Wzrost stężenia wirusa w miejskiej kanalizacji wskazuje na to, że coraz więcej warszawiaków jest zakażonych COVID-19, choć wiele z tych przypadków może nie być odnotowanych w oficjalnych statystykach, ponieważ osoby te nie zgłosiły się na testy.
Według ekspertów obecna sytuacja różni się od wcześniejszych fal pandemii. „COVID-19 to teraz przede wszystkim kolejne podwarianty Omikrona, co oznacza, że infekcje przebiegają głównie poza szpitalami” – tłumaczą specjaliści. W praktyce oznacza to, że liczba chorych z objawami typowymi dla infekcji górnych dróg oddechowych rośnie, a wiele osób będzie diagnozowanych w ramach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) oraz na szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR).
Sanepid potwierdza wzrost zachorowań
Główny Inspektor Sanitarny potwierdza, że odnotowano wzrost liczby przypadków zakażeń, co jest zgodne z obserwacjami wynikającymi z analizy ścieków. Prof. Lidia Brydak z Zakładu Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zwraca uwagę, że w przypadku pozytywnych testów na COVID-19 czy grypę, osoby te powinny zostać skierowane na testy biologii molekularnej, które trafiają następnie do sanepidu.
- Nawet jeśli ktoś jest już kilka dni po infekcji, powinno się to sprawdzić i przekazać do jednej ze stacji – dodaje ekspertka.
Co dalej?
Ostatnie dni przynoszą wyraźne sygnały, że liczba chorych może szybko wzrosnąć, co zwiększy obciążenie dla lekarzy rodzinnych i systemu opieki zdrowotnej. W aptekach rośnie zapotrzebowanie na szybkie testy antygenowe, a liczba pozytywnych wyników może być wskaźnikiem tego, że COVID-19 znów staje się problemem.
Na wykresie z badań MPWiK widać wyraźnie, że wirus COVID-19 ponownie krąży nad Warszawą. Ostatnie dni przynoszą niepokojące wzrosty, które mogą sugerować nadchodzącą falę zakażeń. Czy to początek kolejnej fali pandemii? Warszawa musi być gotowa na każdy scenariusz.
Napisz komentarz
Komentarze