Reklama

„Nocna cisza alkoholowa” w Warszawie. Dlaczego stolica wciąż czeka?

Warszawscy radni z klubu Lewica – Miasto Jest Nasze intensyfikują naciski na wprowadzenie uchwały ograniczającej nocną sprzedaż alkoholu. Podkreślają, że rozwiązanie to przynosi wymierne korzyści w innych miastach, zwiększając bezpieczeństwo i zmniejszając obciążenie służb mundurowych. Dlaczego więc stolica wciąż czeka?
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjne

Autor: Miłosz Piotrowski

Źródło: Raport Warszawski

Radni opozycji przed czwartkową sesją Rady Warszawy ponownie podjęli temat „nocnej ciszy alkoholowej”. Jan Mencwel, stołeczny radny z Lewicy – Miasto Jest Nasze, przypomniał, że rozwiązanie to wdrożono już w około 200 gminach w Polsce. 

– Wszędzie efekty są jednoznaczne: większe bezpieczeństwo, mniej interwencji policji i straży miejskiej, mniej awantur nocnych – podkreślił. 

Jako przykład podał Kraków, gdzie po wprowadzeniu ograniczeń interwencje policji spadły o 50%, a straży miejskiej aż o 78%.

Radny zaznaczył, że podobne efekty zauważono zarówno w małych miejscowościach, jak podwarszawski Józefów, jak i w dużych metropoliach. Dodał, że w Warszawie, gdzie służby już teraz zmagają się z wakatami, takie ograniczenie mogłoby znacząco odciążyć policję i straż miejską.

fot. Greta Sulik

Obietnice prezydenta wciąż bez realizacji

Mencwel zwrócił uwagę na brak działań ze strony Rafała Trzaskowskiego, mimo że prezydent Warszawy obiecał w grudniu 2024 roku, że projekt uchwały trafi pod obrady Rady Warszawy. 

Do dziś tak się nie stało. Jesteśmy rozczarowani i nie rozumiemy, skąd wynika to opóźnienie – mówił Mencwel. Zaapelował do Trzaskowskiego i radnych Platformy Obywatelskiej o pilne podjęcie działań w tej sprawie.

Radni klubu Lewica – Miasto Jest Nasze zaproponowali własny projekt uchwały już w październiku zeszłego roku. Choć pierwotna wersja została negatywnie zaopiniowana przez Biuro Prawne, poprawiony projekt złożono 27 grudnia. 

Radna Melania Łuczak wyraziła nadzieję, że tym razem opinia będzie pozytywna, gdyż projekt opiera się na już funkcjonujących rozwiązaniach z innych miast, takich jak Kraków, Gdańsk czy Olsztyn.

- W naszej ocenie jest to temat, który jest związany przede wszystkim ze zdrowiem publicznym. Tematem, który powinien być analizowany ponad podziałami partyjnymi i tematem, który nie powinien być stawiany obok pełnego dostępu całodobowego do alkoholu - podkreślała radna na konferencji.

Poparcie społeczne i znanych osobistości

Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu cieszy się szerokim poparciem mieszkańców. W konsultacjach społecznych przeprowadzonych w Warszawie w maju i czerwcu 2024 roku wzięło udział prawie 9 tysięcy osób, z czego 81% opowiedziało się za wprowadzeniem takiego rozwiązania. Dodatkowo, Barometr Warszawski z listopada 2023 roku pokazał, że 60% ankietowanych popiera ograniczenie sprzedaży alkoholu między 22:00 a 6:00.

Inicjatywę wsparły także znane osoby publiczne, które podpisały list otwarty do prezydenta Warszawy. Na liście znaleźli się między innymi aktorzy Andrzej Chyra, Borys Szyc, Jacek Poniedziałek, dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska oraz pisarz Jakub Żulczyk.

"Stop alko nocą". List otwarty
Lista "znanych" którzy poparli akcję. / fot./ MJN

Czas na decyzję

Radni Lewicy – Miasto Jest Nasze nie ustają w apelach o jak najszybsze działania. Argumentują, że każdy miesiąc opóźnienia to kolejne noce pełne awantur i przestępstw w okolicach nocnych sklepów monopolowych. 

– Bezpieczeństwo mieszkańców powinno być priorytetem. Jeśli prezydent Warszawy traktuje je poważnie, nie ma czasu do stracenia – podsumował Jan Mencwel.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama