Strzępka i jej „prywatny” Teatr Dramatyczny
Jakiś czas temu opublikowano wyniki kontroli warszawskiego Teatru Dramatycznego, przeprowadzonej przez władze miasta. Objęła ona lata 2022-23, tj. okres aż dwóch dyrektorów: koniec kadencji Tadeusza Słobodzianka i całą kadencję Moniki Strzępki. Wyniki, opublikowane na BIP-e, mówią jednoznacznie — pracami teatru zarządzał kolektyw, którego oficjalnie nikt nie powołał. Urzędnicy byli bardziej dosadni: „kolektyw działał bezprawnie”. Co więcej, żaden z jego członków nie miał przypisanych zadań.
To jednak nie koniec, ponieważ prawdziwe kontrowersje zaczynają się przy opisie finansów teatru. Kontrola wykazała, że Monika Strzępka otrzymała ponad 59 tys. zł brutto wynagrodzenia w okresie, kiedy zawieszono ją w funkcji dyrektorki. Chodziło o cztery umowy zawarte między nią a teatrem. Obejmowały one m. in.
- sprawdzenie organizacji pracy obsługi technicznej oraz widowni,
- sprawdzenie artystów, obsługi PPOŻ, działania wind,
- sprawdzenie czystości foyer, szatni i toalet.
Umowy te rozwiązano natychmiast po przywróceniu Strzępki na stanowisko decyzją wojewody.
Inna kwestia dotyczy wydania 462,8 tys. zł na umowy podpisywane w związku z pracami przy spektaklu „Heksy". Przedstawienia ostatecznie nikt nie zobaczył.
„Kontrola proceduralna nie pokaże głębokich przyczyn problemów i kryzysów, jakie w tym teatrze były, związane z prowadzeniem instytucji i brakiem umiejętności miękkich zarządzania w czasie konfliktu, co w naszej ocenie nie pozwalało na kontynuację dyrekcji Moniki Strzępki” – mówiła w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni prezydenta Warszawy odpowiedzialna za kulturę.
„Nie muszę ukrywać, że nie epatowaliśmy nimi, bo dla wszystkich uczestników trudnych wydarzeń z poprzedniego sezonu powrót do tamtych sytuacji i eskalowanie mogą nie być dobre” – dodała.
Dyrektorka była wyrazistą postacią
Monika Strzępka została dyrektorką teatru 1 września 2022 roku, za czasów rządów PiS-u. Cytując Stołeczną, „środowisko kultury przyjęło tę nominację entuzjastycznie”. Z tego powodu, że Strzępka byłą wyrazistą postacią: zdeklarowaną feministką, zamierzającą angażować w spektakle kobiety oraz osoby ze społeczności LGBTQ+. Teatr Dramatyczny za jej kadencji miał także pochylić się nad kwestią katastrofy klimatycznej. Często również popadała w konflikt z polską prawicą, m. in. ówczesnym wojewodą mazowieckim Konstantym Radziwiłłem.
Wyraźne zmiany nastąpiły po 2023 roku i rozmowie, jaką Strzępka odbyła z Magdaleną Rigamonti. Wtedy to dyrektora Dramatycznego przyznała, że zwalnia z teatru osoby, które nie odpowiadają jej światopoglądowo. „Zmieniamy tę instytucję. Ale też musimy zmierzyć się z głęboką i niezbędną restrukturyzacją Teatru Dramatycznego, by wyprowadzić z kryzysu teatr, którego jestem dyrektorką” – mówiła w rozmowie z dziennikarką Onetu.
Wspomniane zwolnienia były powodem jednego z szeregu konfliktów, do jakich zaczęło dochodzić w Dramatycznym. Finalnie, pod koniec 2023 roku ratusz zapowiedział kontrolę. Jej wyniki zostały upublicznione w ubiegłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze