Orlen Termika, jak już kilka razy informowaliśmy, przymierza się do ogromnej inwestycji. Na terenie Elektrociepłowni Siekierki zaplanowano nowy blok gazowo-parowy. Po jego uruchomieniu zamkniętych ma zostać aż sześć najstarszych bloków węglowych.
Inwestycja spotkała się z oporem aktywistów klimatycznych, a także części mieszkańców i niektórych radnych. Ci pierwsi zaskarżyli decyzję środowiskową, wydaną przez stołeczny ratusz, która pozwalała na przymierzanie się do budowy. Okazało się, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało ich sprzeciw. 15 maja wydano postanowienie.
„Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie stanęło po stronie praworządności i ochrony przyrody Wisły. Nie tylko uchyliło decyzje środowiskowe Prezydenta Warszawy umożliwiające budowę bloków gazowych o mocach 300 MW i 500 MW w Siekierkach, ale równocześnie postanowienia Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie prowadzące do ich wydania” – pisze organizacja pozarządowa Towarzystwo na rzecz Ziemi, które zaskarżyło decyzje.
Swój post w mediach społecznościowych tytułują: „Wielka przegrana warszawskiego ratusza”.
Sprawdzamy. Faktycznie uchylono zgodę środowiskową, którą prezydent Warszawy wydał 17 grudnia, a także pozwolenie regionalnego dyrektora Wód Polskich z 1 października 2024.
Co dalej z EC Siekierki? „Będziemy dłużej używali węgla”
W swoim wpisie Towarzystwo na rzecz Ziemi przywołuje fragmenty uzasadnienia. Czytamy w nim, że SKO nakazało procedowanie wniosków łącznie – dla dwóch bloków o mocy 300 MW i 500 MW, a nie osobno jak proponowała spółka. Zdaniem SKO prezydent Warszawy powinien założyć, że ostatecznie oba bloki będą zrealizowane, choć spółka komunikuje, że zbuduje jeden z nich.
Wskazano także, że spółka powinna przygotować obszerniejszą dokumentację środowiskową przewidującą m.in. wpływ inwestycji na wody czy uwzględniającą regularnie powtarzającą się w Polsce suszę.
Od początku sporu Towarzystwo na rzecz Ziemi było przeciwne systemowi chłodzenia nowej elektrociepłowni. Aktywiści tłumaczą, że zagraża on populacjom ryb w Wiśle. Sprawa jest złożona. W styczniu byliśmy na konsultacjach społecznych, podczas których Orlen Termika próbował wytłumaczyć się z inwestycji. Problemem, podnoszonym przez ekologów, jest próg podpiętrzający Wisłę (będzie realizowany jako osobna inwestycja), poprzez który woda dostawałaby się do otwartego systemu chłodzenia.
I to ten system jest aktualnie kością niezgody. Wtedy, w czasie styczniowych konsultacji, Waldemar Kamiński z Partii Zielonych przekonywał, że ta technologia „powoduje katastrofę ekologiczną”. Spółka odpowiadała, że nowy blok „nie zwiększy rocznego zapotrzebowania Siekierek na wodę”. Do tego wiceprezes Orlen Termika Michał Olszewski przekonywał, że sam próg na Wiśle może mieć pozytywny wpływ, gdyż ustabilizuje dno rzeki.
Jednocześnie zapewnił, że spółka przeprowadzi przetarg na analizy wpływu na środowisko alternatywnego obiegu – zamkniętego. Ten nie wymagałaby ciągłego pobierania wody z Wisły. Raz pobrana krążyłaby, jak wskazuje nazwa, w obiegu zamkniętym. Do tej instalacji potrzebna jest chłodnia kominowa, gdzie woda może zostać ochłodzona przed kolejnym wykorzystaniem.
W czasie tamtych konsultacji wielokrotnie, przez wszystkie przypadki, odmieniono słowo transparentność. Także dlatego, że wspomniany wiceprezes Olszewski do maja 2024 roku był wiceprezydentem Warszawy, a to ten urząd pół roku później wydał decyzję środowiskową.
.jpg)
Obecnie SKO podważyło decyzję środowiskową z otwartym system chłodzenia. Zgodnie z prawem Orlen Termika może się odwołać.
- Analizujemy decyzję SKO. Szukamy najlepszego rozwiązania. Być może, razem z miejskim Biurem Ochrony Środowiska uzupełnimy raport środowiskowy, a być może zdecydujemy się wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – mówi nam Bartosz Milczarczyk, rzecznik Orlen Termika. Decyzja zostanie podjęta w najbliższych dniach.
Jak zapewnia, sama inwestycja nie jest „zawieszona”. Spółka zobowiązała się do rezygnacji z węgla do 2035 roku i przebudowa EC Siekierki jest jednym z ważniejszych punktów tego programu.
- Jeżeli procedura (odwołania i SKO – red.) wpłynie na harmonogram naszych działań, to w takiej sytuacji niestety będziemy dłużej używali węgla dla EC Siekierki. Wiemy, że węgiel jest tym paliwem, od którego możliwie jak najszybciej trzeba odejść, stąd decyzja o bloki gazowo-parowym – dodaje rzecznik.
Napisz komentarz
Komentarze