W związku z obchodami 80. rocznicy Powstania Warszawskiego, premier Donald Tusk zorganizował specjalną konferencję prasową, której uczestnikami byli także prezydent Rafał Trzaskowski oraz dyrektor MPW, Jan Ołdakowski. W trakcie spotkania premier wielokrotnie podkreślał, że Muzeum Powstania Warszawskiego łączy generacje oraz ludzi o różnych poglądach, korzeniach i tradycjach. M. in. z tego powodu wraz z ministrem finansów, podjął decyzję o przekazaniu 100 mln zł, na program rozbudowy kompleksu.
- Chcemy, żeby coraz więcej ludzi w coraz lepszych warunkach mogło korzystać z tej placówki, z wiedzy o powstaniu. Program, który ambitnie zaczęliście, a na który brakowało pieniędzy, musi się jak najszybciej zrealizować - powiedział premier.
Prace ruszają od jutra
Prace modernizacyjne mają potrwać ok 3,5 roku. Dyrektor muzeum zapowiedział, że prace „zaczynamy od jutra”.
- Czekaliśmy na budżet, od jutra zaczynamy prace. Dziękuję w imieniu wszystkich pracowników muzeum, ale dziękuję też w imieniu nowego pokolenia ludzi, którzy przyjdą do tego nowego muzeum, żeby przygotować się na stulecie obchodów Powstania Warszawskiego - powiedział Ołdakowski podczas konferencji.
(1).png)
- Program, który ambitnie zaczęliście, ale na który brakowało pieniędzy, musi się jak najszybciej zrealizować. Stąd nasza, moja i ministra finansów, decyzja o stu milionach złotych. W ciągu kilku miesięcy wpłynie na konto muzeum - dodał Tusk.
Z kolei prezydent m. st. Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślił, że otrzymane środki ze strony rządu zostaną zainwestowane w te elementy muzeum, które skupiają się na misji edukacyjnej.
- Pamięć o Powstaniu jest w naszym DNA. To mit założycielski naszej wolności. Powstańców jest wśród nas coraz mniej, dlatego tak ważna jest pamięć o Powstaniu i tych wszystkich wartościach, za które powstańcy oddawali swoje życie - dodał prezydent Trzaskowski.
Decyzję podjęto już jakiś czas temu
Wygląda na to, że informacja o dofinansowaniu trzymana była w tajemnicy. Kilka dni temu, gdy rozmawialiśmy z dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego, usłyszeliśmy, że „na razie nie ma pieniędzy”.
- Wszystko zepsuła nam pandemia, która cofnęła nas do punktu wyjścia. Straciliśmy fundusze. Mamy zagwarantowaną jedną trzecią środków z urzędu miasta, czyli od naszego organizatora. Szukamy pozostałych dwóch trzecich, sprawdzamy programy unijne, fundusze odbudowy… - mówił nam niedawno Jan Ołdakowski.
Od 2018 roku gotowy jest projekt, muzeum ma też dokumentację. Wydaje się, że do rozpoczęcia budowy wystarczyły „tylko” fundusze.
- Nowy budynek nie ingeruje w otoczenie. Właściwie w całości umieszczony jest pod ziemią po to, by nie zasłonić zabytkowych budynków przemysłowej Woli. Obok jest tylko gazownia i właściwie tylko to zostało z ceglanej Woli – dodawał Ołdakowski.
Pieniądze z budżetu państwa mają zostać przekazane muzeum w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze