Po kilku miesiącach opóźnień warszawiacy mogą już korzystać z nowego przejścia przez Wisłostradę. Przejście połączyło pieszo-rowerowy most nad Wisłą z ulicą Karową, eliminując potrzebę schodzenia do przejścia podziemnego lub nadrabiania drogi. Inwestycja jest częścią szerszego planu rewitalizacji Pragi i przystosowania stolicy do potrzeb pieszych oraz rowerzystów.
Warszawa inwestuje we flotę Wodociągów Warszawskich, aby zapewnić nieprzerwane dostawy wody w obliczu zmieniającego się klimatu. Jednak radni zwracają uwagę na inny, pomijany problem, który może zagrażać Wiśle i jakości wody.
Dwie aktywistki z Ostatniego Pokolenia usłyszały zarzuty za oblanie pomnika Syreny nad Wisłą. Za zdewastowanie monumentu może grozić im nawet 8 lat więzienia. Jak informuje prokuratura, Julia P. i Marianna J. odmówiły składania zeznań i nie przyznały się do winy.
Przed wyborami w 2018 roku prezydent Rafał Trzaskowski zapowiadał stworzenie „nadwiślańskiego parku”, czyli dokończenie przebudowy bulwarów wiślanych i schowanie Wisłostrady do tunelu. Mamy rok 2024, a przebudowa fragmentu lewego brzegu rzeki od pomnika Syreny do bramy w Porcie Czerniakowskim nawet nie ruszyła. Podobnie jest z Wisłostradą.
Z powodziami walczymy od wieków, ale mimo zaawansowanych systemów ochrony, takich jak wały przeciwpowodziowe, nie możemy być pewni, że natura nie zaskoczy nas w przyszłości. Choć aktualne prognozy hydrologiczne na Wiśle w Warszawie nie budzą większego niepokoju, to co by się stało, gdyby doszło do przerwania wałów? Odpowiedź na to pytanie nie jest optymistyczna, szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń powodziowych w Polsce.
Stolica nie tylko przygotowuje się na nadchodzącą falę wezbraniową, ale także działa na rzecz poszkodowanych, wysyłając niezbędne wsparcie. Według hydrologów wysokość wody ma osiągnąć ponad 200 centymetrów.
Pasjonaci historii wydobyli z Wisły przedmioty o dużej wartości historycznej. To już drugie tego typu odkrycie, które ma miejsce w tym miesiącu, podczas niskich stanów rzeki. Dowiedzieliśmy się od samych uczestników akcji, co dokładnie udało się im wydobyć z dna.
Po intensywnych opadach deszczu, które przeszły nad południową Polską, sytuacja hydrologiczna na Wiśle w Warszawie powoli się stabilizuje. Jednak mieszkańcy stolicy mogą odetchnąć z ulgą – choć poziom wody się podniesie, nie ma zagrożenia powodzią.
Nie gasną echa kontrowersyjnego tematu planowanej inwestycji PGNiG Termika, która zdaniem aktywistów i części radnych może przyczynić się do śmierci milionów ryb. Spółka w odpowiedzi na zarzuty wystosowała pismo, adresujące kilka najważniejszych zarzutów. Alternatywą dla inwestycji ma być brak ciepła i prądu.
Jesienna niżówka na Wiśle sprawia, że z dna rzeki wyłaniają się niecodzienne artefakty. Od militariów, przez pozostałości dawnej Warszawy, aż po drewniane elementy łodzi – to, co ukazuje się po obniżeniu poziomu wody, budzi fascynację nie tylko wśród spacerowiczów i wędkarzy, ale także w gronie archeologów i pasjonatów historii.