Spór mieszkańców oraz aktywistów, należących przede wszystkim to stowarzyszenia Razem dla Targówka, z władzami dzielnicy i obecnym burmistrzem Krzysztofem Miszewskim, trwa już co najmniej sześć lat. W tym czasie wiele protestów, apeli oraz sporów zaowocowało zmianą pierwotnej koncepcji parku. Jednak to nie zadowala działaczy i mieszkańców.
Obecnie konflikt dotyczy postępującej zabudowy parku. W ramach I etapu rewitalizacji wybudowano m. in. pawilon gastronomiczny, fontanny wyłożone kamiennymi płytami, czy wylano betonowe drogi i plac manewrowy. Aktywiści, zrzeszający się pod sloganem „NIE dla zabudowy Parku Bródnowskiego”, podejmują ostatnie działania, mające na celu zablokować budowę drugiego pawilonu - obiektu będącego przede wszystkim toaletą z dołączoną mikro kawiarnią. W niedzielę 22 września zbierali oni podpisy pod petycją do burmistrza Targówka.
„Chcemy, aby ten park pozostał zielony”
„Kto chciał budowy kolejnego pawilonu? Tego nie dowiemy się od urzędników. Faktem jest powstanie nowej drogi tzw. pożarowej, która kończy się placem manewrowym. A zatem, jak ostrzegaliśmy, następuje kolejny etap zabudowy, który wiąże się ze zmniejszaniem terenów zielonych w Parku Bródnowskim” - czytamy we wpisie działaczy na platformie Facebook
- Sprzeciwiamy się kolejnej zabudowie parku! Powstał już nowy, olbrzymi pawilon gastronomiczny w miejscu dawnej „Gofrowej”. Mówimy o 135 mkw. Wokół Parku Bródnowskiego naliczyliśmy ponad 20 obiektów gastronomicznych: barów, restauracji, sklepów, kawiarni, pizzerii etc. To w zupełności wystarczy. Nie ma żadnego powodu, aby budować drugi pawilon. Chcemy, aby ten park pozostał zielony, cichy, spokojny i wolny od betonu - mówił nam Bartosz Wieczorek, prezes zarządu stowarzyszenia „Razem dla Targówka”.
- W trakcie trzech godzin zebraliśmy ponad 150 podpisów pod naszą petycją. Co ciekawe wiele osób mówiło nam, że nie miało pojęcia o planach władz dzielnicy. Nie było żadnej akcji informacyjnej ze strony urzędu wobec mieszkańców. Bez tej wiedzy nie można się wypowiedzieć, nie można zaprotestować. To nie było jedyne zbieranie podpisów, będziemy powtarzać takie akcje - dodał.
Postulaty, które wystosowują działacze „Razem dla Targówka” są następujące:
- rewitalizacja zieleni i zbiorników wodnych;
- renowacja ławek, alejek oraz oświetlenia;
- ograniczenie zabudowy parku.
Jak zapewniają działacze, władze dzielnicy nie utrzymują z nimi żadnego kontaktu. Nie wchodzą z nimi w polemikę i określają mianem grupy krzykaczy. Z kolei sami aktywiści uważają, że decyzje burmistrza Miszewskiego doprowadzą do faktycznego przeobrażenia Parku Bródnowskiego w skwer lub kolejną ulicę.
- Park nie jest duży, nie potrzeba w nim aż tak wielu obiektów. Pawilony zakłócają przestrzeń. Z drugiej jednak strony, jak słyszę, że powstanie tutaj toaleta z mikro kawiarnią, to rodzi się u mnie ochota, aby pozwolić władzom zrealizować tę inwestycję. Będzie to ewenement na skalę światową. To po prostu zakłamywanie rzeczywistości za pomocą słów. To nie pawilon gastronomiczny, a toaleta z mikro kawiarnią. To nie olbrzymia betonowa droga pożarowa i plac manewrowy, a utwardzona alejka. Urząd dzielnicy powoli, metodą salami, realizuje widzimisię prezydenta Miszewskiego - komentuje Bartosz Wieczorek.
To miała być prosta renowacja
Zgodnie z założeniami projektowymi, które dostępne są na stronie urzędu dzielnicy, modernizacja parku ma wprowadzić kilka istotnych zmian, przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowego charakteru przestrzeni.
„Planowane zagospodarowanie polega na unowocześnieniu, odnowieniu i wzbogaceniu funkcji obiektów parkowych. Główny układ przestrzenny wraz z osiami widokowymi zostanie zachowany. Korekta przebiegu ciągów pieszych i zapewnienie dojazdu technicznego do obiektów parkowych usprawni układ komunikacji oraz obsługę wydarzeń okolicznościowych” - czytamy w dokumentach przygotowanym przez urząd.
- W planach pierwotnie zakładano wybudowanie aż czterech pawilonów na tych 25 ha. Trzeci gastronomiczny i czwarty techniczny, do obsługi lodowiska. Mam wrażenie, że przebudowana to tylko próba pochwalenia się inwestycją. Drzewa, trawa czy kwiaty nie robią takiego wrażenia jak wielkie betonowe przestrzenie. Pokazujemy, że bogacimy się! Drogę pożarową i plac manewrowy można szybko zamienić w parking, a z parku stworzyć przestrzeń na miejskie imprezy, podczas których radni i urzędnicy będą mogli wypromować także siebie - dodaje Wieczorek.
Działacze ze Stowarzyszenia Razem dla Targówka zapowiadają, że będą kontynuować zbieranie podpisów pod petycję, którą następnie skierują do urzędu dzielnicy.
Napisz komentarz
Komentarze