Reklama

Policyjny śmigłowiec na ratunek pacjentowi. Na pokładzie płuca do transplantacji

W warszawskim szpitalu MSWiA pacjent z ciężką niewydolnością oddechową oczekiwał na przeszczep płuc. Dawca znalazł się na Litwie. W takich przypadkach kluczowym czynnikiem jest czas. Z granicy polsko - litewskiej płuca przetransportowano do stolicy policyjnym śmigłowcem. Istniało ryzyko, że plany pokrzyżuje nieobliczalna w ostatnich dniach pogoda.
Policyjny śmigłowiec w akcji

Autor: Anna Wałecka-Chamiuk / KMP w Suwałkach, Andrzej Chyliński / BKS KGP

W przypadku pacjenta z Mazowsza transplantacja płuc była sposobem na uratowanie mu życia. Mężczyzna z ciężką niewydolnością oddechową na co dzień musiał korzystać z domowej tlenoterapii.

Jak podkreśla policja, „telefon z pytaniem o możliwość pomocy w transporcie organu do przeszczepu zazwyczaj ma miejsce dzień wcześniej niż zaplanowana operacja”. Tak było i tym razem. 

Zanim jednak zapadła decyzja o użyciu policyjnego śmigłowca, trzeba było sprawdzić warunki pogodowe. W ostatnich dniach w całym kraju ogłaszane są alerty RCB dotyczące burz oraz obfitych opadów deszczu, gradu i silnych porywów wiatru. W takich warunkach lot śmigłowcem jest niemożliwy. 

– Na szczęście okazało się, że tym razem pogoda nie pokrzyżuje nam planów i będziemy mogli bezpiecznie lecieć z Warszawy do Budzisk i z powrotem. Do wykonania tego zadania wyznaczona została dwuosobowa załoga, która wykonała lot jednym ze stacjonujących w Warszawie policyjnych Belli-407 GXi – powiedział insp. pil. Robert Sitek, Naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP. 

Lot przebiegł bez żadnych zakłóceń i trwał tylko 1,5 godziny. Karetka pogotowia pokonałaby ten dystans w 4 godziny. Śmigłowiec wylądował na przyszpitalnym lądowisku Banacha, skąd karetką płuca przewieziono do Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA. Tam w sali operacyjnej czekał już pacjent. 

- Płuca pobrane od dawcy z Litwy idealnie nadawały się dla naszego pacjenta. Trzeba bowiem pamiętać o tym, że organ, aby mógł być przeszczepiony, musi być odpowiednio dopasowany do wymiarów klatki piersiowej. Nie może być po żadnym urazie czy poważnej chorobie płuc. Nie może też pochodzić od osoby, która w swoim życiu paliła. Tylko po spełnieniu tych wszystkich warunków mamy szansę na to, że nasz biorca będzie mógł szybko powrócić do normalnego życia – będzie rozmawiał, chodził a być może nawet biegał – podkreśliła cytowana w policyjnym komunikacie Dorota Zielińska, koordynator transplantacyjny w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.

W 2023 roku w Polsce miało miejsce rekordowo dużo, bo aż 98 przeszczepów płuc. W tym roku był to pierwszy policyjny transport tego organu. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama