Reklama

Plan ogólny Warszawy. Urząd ma czas do 2026 roku. Później nie będzie można wydawać „wuzetek”

W Ratuszu zaczął się wyścig z czasem. Warszawa ma półtora roku na uchwalenie planu ogólnego. Bez tego dokumentu rozbudowa miasta się zatrzyma. Podobne objętościowo studium przygotowywano przez pięć lat.
Plan ogólny Warszawy. Urząd ma czas do 2026 roku. Później nie będzie można wydawać „wuzetek”

Autor: Szymon Pulcyn / UM Warszawa

Rozpoczęła się walka z czasem. Warszawa ma półtora roku na uchwalenie planu ogólnego – to dokument planistyczny określający jak stolica będzie wyglądać za dwie dekady. Konieczność tworzenia takiego dokumentu wynika z przepisów krajowych zmienionych w 2023 roku. W największym skrócie – ten plan ma pokazywać gdzie, co i jak budować. Ma on pomóc w walce z „patodeweloperką” i niekontrolowanym rozlewaniem się miasta. 

Popularne „wuzetki” – czyli decyzje o warunkach zabudowy wydawane przez urzędników – zostaną ukrócone. Będzie można je wydać tylko na obszarach podlegających pod plan ogólny. Do tego będą ważne jedynie przez pięć lat, a nie tak jak obecnie – bezterminowo. Co to oznacza? Że Warszawa musi uchwalić plan do końca 2025 roku, by można było sprawnie uzupełniać miejską tkankę.  

Prezydentka od „czarnej roboty” 

By pokazać skalę trudności, warto wrócić do innego – podobnego dokumentu. Przed planem ogólnym niektóre samorządy, w tym Warszawa, uchwalały tzw. studium. Podobny objętościowo dokument Warszawa przygotowywała przez pięć lat, by w końcu porzucić prace w 2023 roku – gdy zmieniły się przepisy i wiedziano, że nie będzie mógł wejść w życie. Teraz czasu jest znacznie mniej. Przyznają to sami urzędnicy. 

- Władze naszego miasta wraz z Unią Metropolii Polskich wielokrotnie zgłaszały, że tak krótki termin na przygotowanie nowych dokumentów stanowi bardzo duże wyzwanie, zwłaszcza dla samorządów dużych ośrodków miejskich – powiedział Bartosz Rozbiewski, p.o. dyrektora Biura Architektury i Planowania Przestrzennego. Podobnie wypowiada się Paulina Nowicka-Karpińska, pełnomocniczka ds. strategii rozwoju. Przyznaje, że pomimo ograniczeń, „dowiozą” plan do końca. 

Pierwsze prace już się zaczęły. O planie debatowano na Komisji Ładu Przestrzennego. Sporządzono pierwsze założenia. Jednak prawdziwa praca rozpocznie się po 4 lipca, gdy Rada Warszawy podejmie decyzję w sprawie rozpoczęcia prac nad planem ogólnym. Po wakacjach odbywać się będą pierwsze spotkania informacyjne dla mieszkańców. Co ważne, plan trzeba skonsultować z organami nadrzędnymi, czyli z m.in.: 

  • Wojewodą Mazowieckim 
  • Zarządem Województwa Mazowieckiego
  • Dyrektorem Kampinoskiego Parku Narodowego
  • Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska
  • Dyrektorem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej
  • Ministrem Klimatu i Środowiska
  • organami wojskowymi
  • zarządcami dróg 
  • Prezesem Urzędu Transportu Kolejowego
  • Prezesem Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Dodajmy, że w samym czasie swoje plany będą uzgadniać… wszystkie gminy w Polsce. 

Przygotowanie planu powierza się dwóm stołecznym biurom: Strategii i Analiz oraz Architektury i Planowania Przestrzennego. Nad całością czuwać będzie wiceprezydentka Renata Kaznowska, która niedawno w „spadku” po Michale Olszewskim przejęła nadzór nad miejską architekturą. 

- Przygotowanie nowej strategii oraz planu ogólnego wynika ze zmian ustawowych, jakie zaszły w 2023 roku. Politykę rozwoju Warszawy, w tym politykę przestrzenną, określi teraz strategia rozwoju gminy. Plan ogólny i miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego będą musiały uwzględniać jej zapisy – mówi Renata Kaznowska, zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama