Prokuratura wraca do sprawy
W poniedziałek 10 lutego Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała o wszczęciu śledztwa, powiązanego z kontrowersyjną inwestycją czasów PiS. Chodzi o dwa wieżowce, które miały stanąć na Woli, a których bezpośrednim inwestorem miała być spółka Srebrna sp. z.o.o. Kluczowym w tej sprawie jest fakt, ze spółką powiązani byli politycy PiS-u, w tym sam prezes, Jarosław Kaczyński. Chodzi o inwestycję przy ul. Srebrnej 16.
Jak informują służby śledztwo dotyczy doprowadzenia Geralda Birgfellnera w okresie od maja 2017 r. do lipca 2018 r. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro. Taką decyzję podjęła prokurator Ewa Wrzosek, z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Potwierdził to rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba oraz mecenas Roman Giertych, który wrzucił skan dokumentu na platformę X.
Śledczy postanowi powrócić do sprawy „wieżowców Kaczyńskiego”, która po raz pierwszy do opinii publicznej dotarła w 2019 roku. Wtedy to Gazeta Wyborcza opublikowała pierwszy stenogram nagrania rozmowy Birgfellnera z Jarosławem Kaczyńskim.
Według zeznań Austriaka, prezes PiS miał go w 2018 roku nakłonić do wręczenia 50 tys. złotych, które miały trafić do ks. Rafała Sawicza, zasiadającego radzie Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, właściciela spółki Srebrna. Jego podpis był kluczowy, ponieważ aby zrealizować inwestycję budowy dwóch wieżowców, konieczna była zgoda całej rady fundacji spółki Srebrna. Jarosław Kaczyński zapewniał, że „żadnej łapówki nie było”.
Prokuratura podjęła decyzję o ponownym przyjrzeniu się sprawie już 7 lutego.
Plany K-Tower były ambitne
Pierwsze informacje odnośnie planów spółki Srebrna pojawiły się w 2016 roku. Wtedy mówiło się o 190-metrowym wieżowcu, projektu Grupy AT. Miał mieć prostą, strzelistą szklaną bryłę, z wycięciem przy jednym z rogów. Początkowo planowano 77 tys. m kw. powierzchni oraz restaurację na ostatnim, 47. piętrze.
W raporcie złożonym w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w lutym 2017 wynikało, że budynek miał mieć 3-poziomowe podium, 47. pięter nadziemnych, podziemny parking na cztery kondygnacje w głąb oraz dwa piętra techniczne (na 63 metrze i 127).
Projekt zmieniono w 2018 roku. Wysokość pozostałą bez zmian, jednak wieżowcowi dodano dwa piętra. Zmieniło się także przeznaczenie budynku, z biurowca na apartamentowiec i hotel. W tym drapaczu chmur miałaby się znaleźć siedziba wspomnianego Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.
Cała inwestycja wyceniana była na ok. 300 milionów euro. Kredyt - spółce Srebrna - miałby udzielić bank Pekao.
Napisz komentarz
Komentarze