Reklama

Adwokat pod wpływem kokainy spowodował śmiertelny wypadek na Puławskiej. Teraz pracuje w państwowej spółce

Michał C., adwokat i sprawca wypadku z ul. Puławskiej z 2024 roku, znalazł nową przystań. Obecnie, jak ujawniła trójmiejska GW odpowiada za umowy korporacyjne w państwowej Grupie Przemysłowej Baltic, której częścią jest Stocznia Gdańska. Zarabia średnio 16,5 tys. złotych miesięcznie.
Adwokat pod wpływem kokainy spowodował śmiertelny wypadek na Puławskiej. Teraz pracuje w państwowej spółce
Wypadek na Puławskiej, 09.06.2024.

Źródło: Komenda Miejska PSP m. st. Warszawy

Przypomnijmy, że 9 czerwca 2024 roku, na skrzyżowaniu ul. Puławskiej i ul. Malczewskiego doszło do wypadku, w którym zderzyły się dwa samochody: taksówka marki Toyota oraz osobowe BMW. W jego wyniku rannych zostało sześć osób. Jedna z nich, 85-letnia sędzia w stanie spoczynku, zapadła w śpiączkę i zmarła po kilku miesiącach.

Michał C., znany warszawski prawnik, który prowadził BMW, usłyszał ostatecznie dwa zarzuty: 

  • spowodowania katastrofy w ruchu lądowym
  • prowadzenia pod wpływem substancji psychoaktywnych

Jak ujawniliśmy jeszcze w sierpniu 2024 roku, Michał C. był pod wpływem narkotyków, a dokładniej kokainy. Ponadto pędził Puławską 114 km/h, gdzie limit wynosi 50 km/h.

Michał C. trafił do spółki skarbu państwa 

Niedawno trójmiejska Gazeta Wyborcza ujawniła, że Michał C. w cieniu całego tego zamieszania znalazł bezpieczną przystań w spółce skarbu państwa. Chodzi o Grupę Przemysłową Baltic, w której odpowiada za umowy korporacyjne. GPB zajmuje się m. in. Stocznią Gdańską, a sama podlega Agencji Rozwoju Przemysłu i Ministrowi Aktywów Państwowych.

Według informatorów gazety, do spółki miała go wprowadzić Magdalena Czuba-Wąsowska – członkini zarządu spółki i partnerka byłego wiceprezesa ARP Jakuba Dulskiego, związanego z PSL.

Dodać należy, że Michał C., poza byciem prawnikiem, jest także synem prominentnego polityka z partii PiS. 

Sam Michał C. w przeszłości pracował dla spółki Baltic Power, należącej do grupy Orlen. Prowadzi też kancelarię w Warszawie. Wciąż też figuruje w rejestrze adwokatów jako: wykonujący zawód. 

Obecnie, jak wynika z dokumentów cytowanych przez trójmiejską GW, za obsługę prawną w Grupie Przemysłowej Balitc wystawia faktury na kwotę ok. 16,5 tys. zł miesięcznie. W firmie miał pojawić się już w lutym bieżącego roku, czyli już po tym jak prokuratura zastosowała wobec niego zakaz opuszczania kraju. 

Wobec Michała C. nadal toczy się postępowanie. Sam adwokat nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Co więcej, podczas konfrontacji z dziennikarzami, twierdził, że „nie wie nic o wypadku”. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.

***

Na podstawie art. 31a ustawy Prawo Prasowe adwokat Michał C. przesłał do redakcji wniosek o sprostowanie jego zdaniem nieprawdziwych informacji. Poniżej publikujemy treść przygotowaną i podpisaną osobiście przez wspomnianego adwokata. 

  • Odnośnie sprawcy wypadku: „Bezpośrednim sprawcą wypadku był kierowca Bolta - Białorusin kierujący Toyotą, który naruszając zasadnicze przepisy ruchu drogowego wymusił pierwszeństwo i uderzył w mój pojazd poruszający się pustą drogą na wprost, na zielonym świetle, który następnie dachował. Kierowca Bolta bezpośrednio po zdarzeniu przyznał się do winy”
  • Odnośnie, przekazanych nam przez Prokuraturę, informacji o prędkości (114 km/h) oraz pozytywnego wyniku na obecność kokainy: „Mając na uwadze zebrany w sprawie materiał dowodowy nie zostało przesądzone, abym znajdował się w czasie wypadku pod wpływem substancji odurzających/psychoaktywnych. Ponadto z żadnego dowodu nie wynika abym poruszał się z prędkością 114 km/h”
  • Odnośnie informacji, że w Grupie Przemysłowej odpowiadał za umowy korporacyjne i informację, że  do spółki miała go wprowadzić Magdalena Czuba-Wąsowska. „W Grupie Przemysłowej odpowiadałem za Contract Management. Nikt nie wprowadził mnie do GBP, ale zostałem zaangażowany do współpracy z GPB w wyniku postępowania rekrutacyjnego ze względu na swoje kompetencje tj. doświadczenie w negocjacji międzynarodowych umów zdobywane zarówno w polskich i jak i zagranicznych przedsiębiorstwach. Panią Prezes poznałem w czasie spotkania rekrutacyjnego.”
  • Odnośnie stwierdzania, że Michał C. jest synem prominentnego polityka PiS. „Mój ojciec nie jest prominentnym politykiem PiS i nigdy nie należał do żadnej partii politycznej w tym PiS.”
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Dekiel 25.04.2025 22:02
Znajomy sołtysa pędzi bimber

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama