Alkohol na każdym kroku. Rośnie liczba mandatów za picie „pod chmurką”

Spacerowałam przez centrum Warszawy, w środku tygodnia, przy ulicy Świętokrzyskiej, a zegar wskazywał ledwie jedenastą. Prowadziłam sondę, zbierając opinie przechodniów, kiedy nagle przykułam uwagę dwóch młodych mężczyzn. Byli wyraźnie pod wpływem alkoholu, z butelkami piwa w dłoniach, i z entuzjazmem chcieli stanąć przed moją kamerą. Jednak ich obecność i natarczywość była niepokojąca, a brak patroli policji tylko potęgował to wrażenie. Kiedy z trudem odsunęłam się od nich, rozejrzałam się wokół – w okolicznych barach widać było jedynie ludzi popijających drinki lub piwo, mimo że słońce jeszcze nie osiągnęło zenitu. Kilka kroków dalej, zza witryny sklepu spożywczego, kusiła krzykliwa promocja na alkohol.

Spożycie alkoholu w Polsce, zwłaszcza w Warszawie, od lat stanowi poważne wyzwanie społeczne, które z każdym rokiem wydaje się przybierać na sile. W stolicy, gdzie życie tętni całą dobę, problem ten jest szczególnie widoczny. Opisana powyżej sytuacja to tylko jedna z wielu, które obrazują, jak alkohol wdziera się w codzienność mieszkańców. Niestety, statystyki policyjne potwierdzają, że problem ten narasta – rośnie liczba mandatów karnych za łamanie przepisów ustawy „o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi”.

Statystyki: alarmujące dane

Dane zebrane przez warszawską policję za 2023 rok oraz pierwsze półrocze 2024 roku malują niepokojący obraz. W 2023 roku nałożono łącznie 15 503 mandaty na osoby naruszające przepisy związane z alkoholem. W pierwszych sześciu miesiącach 2024 roku liczba ta wyniosła już 6 086. Choć mogłoby się wydawać, że liczba ta jest mniejsza niż połowa rocznego wyniku z poprzedniego roku, to jednak są to tylko dane za półrocze, a prognozy na kolejne miesiące nie napawają optymizmem.

Najwięcej mandatów w 2023 roku wystawiono w rejonie Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, która obejmuje m.in. Śródmieście – tu liczba wykroczeń sięgnęła 5534. Podobnie wysokie liczby zanotowano na terenie metra oraz w Oddziale Prewencji Policji, gdzie odpowiednio wystawiono 1104 i 3031 mandatów. Te liczby wskazują, że problem spożycia alkoholu koncentruje się w kluczowych punktach miasta, tam, gdzie życie toczy się najintensywniej.

Warto spojrzeć na sytuację, która ma miejsce na Pradze Południe. W ciągu połowy tego roku policjanci wlepili tam niewiele mniej mandatów za picie, niż w całym 2023 roku.

"Cisza Alkoholowa" – czy to odpowiedź na problem?

W odpowiedzi na narastający problem alkoholizmu, władze Warszawy rozważają wprowadzenie tzw. "Ciszy Alkoholowej" – ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Inicjatywa ta ma na celu zmniejszenie liczby incydentów związanych z alkoholem, co w efekcie poprawiłoby bezpieczeństwo w mieście.

- Spożycie rośnie wraz z dostępnością alkoholu. Musimy zacząć z tym walczyć, to ogromny problem społeczny. Należy zlikwidować alkohol na stacjach benzynowych, wprowadzić ogólnopolską nocną ciszę alkoholową i zacząć egzekwować zakaz sprzedaży nietrzeźwym - czyli zakaz, który jest notorycznie łamany - ocenia społecznik i praski radny Kuba Czajkowski.

Pomysł ten spotkał się jednak z mieszanymi reakcjami. Zwolennicy podkreślają, że takie ograniczenie mogłoby zmniejszyć dostępność alkoholu w newralgicznych godzinach, co przełożyłoby się na spadek liczby wykroczeń i interwencji policyjnych. Z drugiej strony, przeciwnicy obawiają się, że restrykcje te uderzą w przedsiębiorców, szczególnie właścicieli barów i sklepów nocnych, oraz mogą prowadzić do rozwoju nielegalnego handlu alkoholem.

Społeczne i zdrowotne konsekwencje

Rosnące spożycie alkoholu to nie tylko kwestia mandatów i przepisów, ale również poważne wyzwanie społeczne i zdrowotne. Wzrost liczby wykroczeń alkoholowych prowadzi do większej liczby interwencji medycznych, wypadków drogowych, a także aktów przemocy. Niekontrolowane spożycie alkoholu ma destrukcyjny wpływ na zdrowie, prowadząc do chorób wątroby, serca czy problemów psychicznych, co z kolei obciąża system opieki zdrowotnej i zwiększa koszty społeczne.

Degradacja polskiego społeczeństwa przez alkohol to zjawisko, które niestety przybiera na sile. Według najnowszych danych Polska znajduje się w czołówce krajów europejskich pod względem spożycia alkoholu na mieszkańca. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że przeciętny Polak spożywa rocznie około 11,7 litra czystego alkoholu, co jest wynikiem znacznie powyżej średniej europejskiej. Niestety, wzrastające spożycie alkoholu przekłada się na liczne negatywne konsekwencje społeczne i zdrowotne. W Polsce notuje się wzrost liczby zgonów związanych z alkoholizmem – w 2022 roku było ich ponad 15 tysięcy.

Codzienne obserwacje i statystyki policyjne jednoznacznie pokazują, że spożycie alkoholu w Warszawie rośnie, stając się coraz większym problemem dla miasta. Zdaniem społeczników konieczne są szeroko zakrojone kampanie edukacyjne, większa obecność patroli policyjnych w miejscach publicznych oraz skuteczniejsza kontrola sprzedaży alkoholu. Tylko w ten sposób możemy zmierzyć się z problemem, który coraz silniej wpływa na życie mieszkańców stolicy.