policja warszawa

Śledczy rozbili niebezpieczną grupę przestępczą, która grasowała w stolicy. Wśród zatrzymanych obywateli Gruzji jest mężczyzna, który włamał się do samochodu i ukradł broń w Śródmieściu. To po jego śladach śledczy dotarli do willi w Nowym Koniku pod Warszawą, gdzie znaleziono cały arsenał – siedem sztuk broni, 206 sztuk amunicji oraz środki psychoaktywne. Czy mamy do czynienia z "worami w zakonie"?

Obywatel Ukrainy Ivan R., podejrzany o jedno z zabójstw w opuszczonej kamienicy przy ul. Grzybowskiej 71 w Warszawie, został w końcu zatrzymany w Niemczech. To kolejny podejrzany o udział w makabrycznej serii zbrodni, w którą zamieszanych jest aż 11 osób.

Grożenie pracownikowi stacji benzynowej bronią, prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających i posiadanie narkotyków. Takie zarzuty usłyszał 25-letni Białorusin z Ursynowa. Wszystko zaczęło się od źle zaparkowanego samochodu.

Warszawa tonie w podrobionych kartach parkingowych dla osób niepełnosprawnych. "To już plaga" – alarmuje Stop Cham Warszawa. Tymczasem policja często nie potrafi odróżnić fałszywek od oryginałów, a kierowcy bezkarnie zajmują zastrzeżone miejsca.

Kolejny atak na uczelni – tym razem na kampusie PJATK. 31-letni pracownik miał we wtorek otrzymać cios tępym narzędziem w tył głowy. Nad sprawą wciąż pracują służby.

Pijany 16-latek brutalnie pobił ochroniarza w sklepie na Nowym Świecie. Chodziło o butelkę alkoholu, którą ukradł. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Kulisy zatrzymania Mieszka R. Policja pokazała, jak wyglądały godziny po zbrodni na Uniwersytecie. Podejrzany został przewieziony na badania toksykologiczne, a potem do aresztu przy ul. Wilczej.

W piątek ok. 10:00, 9 maja Biblioteka Uniwersytecka na warszawskim Powiślu została ewakuowana po otrzymaniu maila z groźbą podłożenia ładunku wybuchowego. Na miejsce natychmiast przyjechała policja, a z budynku wyprowadzono około 250 osób

Mieszko R., sprawca brutalnego morderstwa, do jakiego doszło wczoraj na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego, usłyszał trzy zarzuty. Napastnikowi grozi nawet dożywocie. Obecnie 22-latek przebywa w areszcie w jednym z warszawskich komisariatów. Nie są znane motywy jego działania. „Sprawy tej rozum nie pojmuje” — komentuje prok. Piotr Antonii Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Zbrodnia popełniona przez Kajetana Poznańskiego wstrząsnęła całą Polską. W 2016 r. dokonał brutalnego mordu kobiety, za co został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Niedawno jego obrońcy złożyli kasację do wyroku. Sprawa ma być ponownie rozpoznana.