Żeby powstał Centralny Port Komunikacyjny (CPK), potrzebnych jest szereg pozwoleń. Jednym z ważniejszych jest decyzja środowiskowa, która określa jaki wpływ nowa inwestycja może mieć na przyrodę i okolicznych mieszkańców. To kluczowy dokument dla inwestycji o większej skali.
W przypadku CPK spółka składająca wniosek o wydanie decyzji przygotowała potężną dokumentację, liczącą ponad 20 tysięcy stron. Pracowało nad nią ponad pięćdziesiąt osób. Na stronie inwestycji pisano, że to „kamień milowy”. Dokumenty złożono 5 października 2022 roku u Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ). Nieco ponad pół roku później RDOŚ dał „zielone światło”. 7 lipca 2023 wydano decyzję, ale były odwołania.
Zaskarżyli decyzję. Od dwóch lat nie ma rozstrzygnięcia
- Decyzja środowiskowa wydana przez RDOŚ w Warszawie oznacza zielone światło dla budowy CPK w poszanowaniu dla ludzi i środowiska naturalnego. (…) To otworzy drzwi do złożenia wniosku do wojewody o wydanie decyzji lokalizacyjnej. Kolejnym krokiem będzie wniosek o pozwolenie na budowę – mówił w lipcu 2023 roku Marcin Horała, ówczesny pełnomocnik rządu ds. CPK.
Od tego czasu udało się uzyskać decyzję lokalizacyjną, którą wojewoda Mariusz Frankowski wydał w styczniu tego roku. Jednak sprawa decyzji środowiskowej, bez której nie byłoby dalszego etapu, wciąż jest nierozstrzygnięta.
Znów trzeba przenieść się do lipca 2023 roku. Wtedy, po wydaniu pisma przez RDOŚ, kilka podmiotów złożyło odwołania. Przeciwko niektórym zapisom protestowały m.in. stowarzyszenia: „Skreśleni przez CPK” i Stowarzyszenie na Rzecz Miast-Ogrodów. Odwołania złożyły samorządy z gmin Baranów, Jaktorów i Teresin. Przeciwna była spółka Bakoma czy Towarzystwo Ochrony Przyrody oraz szereg osób prawnych.
(1)(1).png)
Sprawę przejął GDOŚ (Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska). W kolejnych miesiącach prosił spółkę CPK o dodatkowe wyjaśnienia:
- najpierw w listopadzie 2023,
- potem w lutym 2024,
- we wrześniu 2024,
- w grudniu 2024.
I tak, termin zakończenia postępowania wielokrotnie przekładano. Początkowo miało zakończyć się do 30 grudnia 2023 roku. Potem termin przełożono na marzec kolejnego roku, następnie na czerwiec i październik. Potem „w grze” był luty 2025, ale tego terminu również nie udało się dotrzymać.
Ostatnim terminem był 30 kwietnia 2025, ale GDOŚ także tym razem zdecydował się na przełożenie.
„postępowanie odwoławcze od decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie z 7 lipca 2023 (…). o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn.: Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z urządzeniami i obiektami niezbędnymi do jego funkcjonowania” nie mogło być zakończone w wyznaczonym terminie. Przyczyną zwłoki jest skomplikowany charakter sprawy.”
Teraz podano nowy termin – 30 lipca.
Przedstawicieli GDOŚ pytam, czy dalsze prace w ogóle mają sens. Przecież wydano już decyzję lokalizacyjną, trwają wyburzenia, a niektóre obiekty za chwilę zaczną być budowane. W odpowiedzi słyszę, że urzędnicy cały czas pracują nad sprawą – więc nie ma mowy zawieszeniu czy zakończeniu postępowania.
Zadaliśmy pytania o szczegóły:
- Dlaczego odwołanie rozpatrywane jest przez tak długi czas (od lipca 2023 roku)?
- Czy ewentualne uwzględnienie, choćby częściowe, uwag złożonych w ramach odwołania może skutkować zakwestionowaniem obecnej decyzji środowiskowej i przerwaniem procesu inwestycyjnego?
Po uzyskaniu informacji z GDOŚ zaktualizujemy artykuł.
Napisz komentarz
Komentarze