Reklama

Ruszyło wyburzanie hali Kas Pancernych. Praga-Północ traci kolejny zabytek

Elewacja frontowa — tylko tyle ma zostać z ikonicznego budynku dawnej Fabryki Kas Pancernych, przy ul. Strzeleckiej 30/32 na Nowej Pradze. Zamiast gmachu, wzniesionego ok. 1912 roku, mieszkańcy będą mogli się „cieszyć” kolejnym apartamentowcem. - Dawny kawałek Pragi znika bezpowrotnie - komentuje Krzysztof Michalski.
Ruszyło wyburzanie hali Kas Pancernych. Praga-Północ traci kolejny zabytek
Rozbiórkę rozpoczęto 2 dni temu.

Autor: Krzysztof Michalski

Praga traci kolejny zabytek

8 lipca ruszyły prace rozbiórkowe historycznego gmachu. Chodzi o dawną Fabrykę Kas Pancernych, wznoszącą się przy ul. Strzeleckiej 30/32 na Pradze-Północ. W miejscu charakterystycznej zabudowy inwestor postawi najpewniej kolejny apartamentowiec. Ostać się z niego może jedynie frontowa elewacja, ponieważ została wpisana do rejestru zabytków. Reszta budynku nie miała takiego szczęścia.

Sprawę nagłośnił i skomentował Krzysztof Michalski, praski radny oraz wiceprzewodniczący ze stowarzyszenia „Porozumienie dla Pragi.

Od rana trwają prace rozbiórkowe zabudowań dawnej fabryki kas pancernych przy Strzeleckiej 30/32. Zostanie tylko ta podparta elewacja. Fatalny wpis do rejestru [...], decyzja sprzed lat ze zgodą na rozbiórkę, brak chęci wykorzystania potencjału tych zabudowań na wzór innych postindustrialnych obiektów — ta kumulacja doprowadziła do tego, że kolejny kawałek dawnej Pragi znika bezpowrotnie” - komentuje we wpisie na platformie Facebook.

Zgodę na wyburzenie wydano już lata temu

Kalendarium skomplikowanej historii zgody na rozbiórkę fabryki przedstawiła Stołeczna. W skrócie: poprzedni inwestor chciał rozebrać cały kompleks, z wyjątkiem chronionej prawem ściany frontowej. W 2016 roku warszawski konserwator zabytków odmówił wydania zgody, argumentując, że pozostałe elewacje również mają wartość historyczną.

Inwestor odwołał się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w 2017 roku odmowę stołecznego konserwatora uchyliło. Zdaniem resortu warszawski konserwator przekroczył swoje kompetencje, a nadzór nad zabytkami przekazano wojewódzkiemu odpowiednikowi. Rozbiórkę hali zatwierdził w 2019 roku mazowiecki konserwator prof. Jakub Lewicki, a w 2020 roku na tej podstawię pozwolenie wydał UD Pragi-Północ.

Warto wspomnieć, że nie chodzi o wyburzanie całkowite. Zachować się miał zarówno front, jak i prostopadłe do niego ściany boczne o długości ośmiu metrów. Jak przekazał nam Julian Rembelski, rzecznik prasowy dzielnicy, decyzję pierwotnie wydano dla osoby fizycznej, a w 8 lipca 2024 roku została ona przeniesiona na spółkę Dantex Holding.

Wśród gęstej zabudowy Nowej Pragi wyrośnie najpewniej kolejny apartamentowiec / źródło: Mapy ukośne UM Warszawa

Co więcej, po informacjach przekazanych dzielnicy przez redaktora gazety "Stołecznej", Marek Wacławek, naczelnik Wydziału Architektury poprosił 9 lipca Powiatową Inspekcję Nadzoru Budowlanego o skontrolowanie prowadzonej obecnie rozbiórki. Wątpliwości budzi zgoda mazowieckiego konserwatora, która przecież wygasła w 2020 roku. Niemniej wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego mówi jasno: pozwolenie na rozbiórkę jest nadal ważne, mimo wygaśnięcia decyzji. 

- Mam szereg pretensji wobec organów konserwatorskich z przeszłości. Decyzja o wpisaniu jedynie ściany frontowej jest absurdalna — albo wpisujemy całość, albo uznajemy, że fabryka nie jest wyjątkowa i pozwalamy ją wyburzać. Co więcej, w tym przypadku mamy dziwną sytuację, bowiem do rejestru zabytków wpisana jest nie tylko ściana, ale i otoczenie fabryki. Ponadto pozwolenie konserwatorskie na rozbiórkę wygasło kilka lat temu, acz sąd uważa inaczej — komentuje Michalski.

Niestety Warszawa w przypadku hali nie zdecydowała się na skorzystanie z prawa pierwokupu. Byłaby to idealna okazja na nabycie i ochronę całości kompleksu. Radny zapowiedział, że dowie się dlaczego. 

Jak dodaje Michalski wobec Dantex Holding ma pewną dozę zaufania, co do faktycznego zachowania i wkomponowania elewacji frontowej w nowy, hipotetyczny apartamentowiec. 

- Staram się zrozumieć kwestie ekonomiczne i finansowe. Hala zajmowała niemal całość działki, więc rozumiem, że jakaś nadbudówka byłaby dosyć kosztowna. Co do samej elewacji, z tego co sam widziałem, jest ona zabezpieczona i ustabilizowana za pomocą stalowych podpór. Rozbiórka postępuje zgodnie ze sztuką. Niemniej wydaje mi się, że można było wymyślić lepszy projekt, który zagospodarowałby halę - dodaje. 

Budynek przetrwał obie wojny i komunę — dewelopera już nie

Budynek Fabryki Kas Pancernych Stalobetonowych „Stanisław Zwierzchowski i Synowie”, bo tak brzmiała pełna nazwa przedsiębiorstwa, został wybudowany na przełomie 1911 i 1912 roku. Obiekt wznosi się na planie prostokąta, a jego elewacje zostały wykonane z typowej dla tego okresu nieotynkowanej czerwonej cegły, a zwieńczony jest trójkątnymi szczytami. Jeszcze do poniedziałku we wnętrzu budynku zachował się m. in. fragment dawnego wyposażenia w postaci klatki schodowej z kutą balustradą. W hali produkowano maszyny dla przemysłu tytoniowego, drzewnego czy papierniczego.

Fabryka Kas Pancernych była częścią większego podmiotu, czyli Zakładów Wyrobów Mechniacznych Gustawa Pulsta jeszcze w 1887 roku. Na ulicę Strzelecką, ale pod numerem 28, przedsiębiorstwo przybyło dopiero w 1900 roku. W latach 1911-12 Gustaw Plust kupił sąsiednią działkę, pod nr 30. Wtedy też prawdopodobnie wzniesiona została hala produkcyjna, która jest dzisiaj wyburzana.

Po I wojnie światowej budynek został przejęty przez Stanisława Zwierzchowskiego, wraz z żoną i synami. To właśnie wtedy zaczęto produkować tam kasy pancerne i sejfy. Z kolei po II wojnie światowej fabryka stała się siedzibą spółdzielni mieszkaniowej „Skarbiec”.

Od lat 2000 budynek nie był użytkowany i stopniowo popadał w ruinę. Pewnym światełkiem w tunelu był wpis do rejestru zabytków z 2012 roku, lecz dotyczył on nie całego gmachu, a jedynie frontowej elewacji. Reszta budynku mogła zostać wyburzona.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Qwatnus 12.07.2025 09:26
Nikt nie kocha tego miasta... :(

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama