Uderzenie w "biznes" rodzinny
W miniony weekend policjanci wkroczyli do dwóch lokali, które pełniły rolę agencji towarzyskich. W wyniku akcji mundurowych zatrzymano łącznie osiem osób, w tym kobiety i mężczyzn w wieku od 25 do 60 lat, którzy mieli różnorodne role w strukturze tego „rodzinnego biznesu”. Zatrzymana została również 58-letnia właścicielka jednej z agencji, która w chwili zatrzymania przebywała na Dolnym Śląsku.
Jak wyjaśnia Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji, „każda z tych osób miała w „biznesie” swoją funkcję, od organizatora całego procederu po telefonistkę i kierowcę. Działały według ustalonego planu, który szczegółowo określał ich zadania oraz sposób podziału zysków uzyskiwanych z nielegalnej działalności.”
Działalność prowadzona od 6 lat
Początek śledztwa sięga 2018 roku, kiedy to Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła nadzór nad działaniami stołecznych operacyjnych, którzy śledzili powiązania członków jednej rodziny z sutenerstwem. W wyniku dochodzenia policjanci ustalili, że rodzina zorganizowała staranne zaplecze logistyczne, umożliwiające łatwy dostęp do oferowanych usług.
W obu lokalach, będących miejscem działań przestępczych, policjanci zastali kilkanaście kobiet zatrudnionych przez organizatorów. Wszystkie pracujące tam osoby zostały przesłuchane przy udziale biegłych tłumaczy.
Podczas przeszukania lokali policjanci zabezpieczyli ponad 132 tysiące złotych, 6850 euro i 3340 dolarów. Środki te zostały zatrzymane na poczet przyszłych kar.
Zatrzymani stanęli przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie, gdzie postawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ułatwiania prostytucji oraz czerpania korzyści majątkowych z tej działalności. W wyniku przesłuchania sąd na wniosek prokuratora tymczasowo aresztował trzy osoby na trzy miesiące. Pięciu pozostałych podejrzanych objęto policyjnym dozorem.
Skutki prawne i grożące kary
Za zarzucane przestępstwa związane z sutenerstwem, kodeks przewiduje kary od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która dokładnie przygląda się powiązaniom podejrzanych oraz skali ich działalności.
Napisz komentarz
Komentarze