Radny Robert Migas (Lewica/Miasto Jest Nasze) pytał dzielnicę o projekty rowerowe. Złożył w tym celu kilka interpelacji. Jedna z nich poświęcona była al. Waszyngtona, druga potencjalnej ścieżce dla jednośladów na moście Poniatowskiego. Okazuje się, że miejskie jednostki – ZTM i Tramwaje Warszawskie, analizują już takie rozwiązanie.
Zaczynając od al. Waszyngtona. Tramwaje Warszawskie projektują całościową przebudowę ulicy, wraz z torowiskiem i chodnikami. Nowa al. Waszyngtona będzie miała również drogę rowerową. Spółka liczy, że pieniądze na zmiany zostaną zapisane w Gminnym Programie Rewitalizacji. Problem w tym, o czym już informowaliśmy, że sama dokumentacja projektowa będzie gotowa dopiero w 2028 roku. To oznacza, że remont zakończy się już w latach 30. Ze względu na bliskość zabytkowego parku nie ma szans na wcześniejsze wytyczenie ścieżki.
Most Poniatowskiego z tram-buspasem?
Nie tylko Tramwaje planują wytyczenie trasy rowerowej. Znajduje się ona również we wstępnym projekcie przebudowy mostu Poniatowskiego, o czym jako pierwszy napisał portal warszawa.naszemiasto.pl. Szczegółowe plany przedstawia Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, w odpowiedzi na pismo radnego Roberta Migasa. Czytamy w nim, że ZDM popiera wytyczenie trasy rowerowej przez zabytkowy most, kosztem pasa ruchu dla samochodów.
- Biorąc pod uwagę istniejące zagospodarowanie przeprawy, ustalono że optymalnym rozwiązaniem jest taka przebudowa płyty mostu, aby wydzielić na niej obustronne drogi dla rowerów kosztem jednego pasa ruchu, wraz z przeniesieniem ruchu autobusowego na torowisko – odpowiada Puchalski.
Jak tłumaczy, likwidacja buspasa wiązałaby się z „paraliżem komunikacji autobusowej na przeprawie”.
- Konieczna jest zatem przebudowa torowiska i przystanków w celu dostosowania ich do ruchu autobusowego – dodaje szef ZDM.
Czytamy też, że analizowana była opcja postawienia nowego mostu, stricte rowerowego, tuż obok mostu Poniatowskiego. Pomysł upadł ze względu na zbyt wysokie koszty.
ZDM spodziewa się, że przebudowa mostu Poniatowskiego będzie wiązała się ze znacznymi utrudnieniami. W związku z tym miejskie Biuro Infrastruktury zamówiło opracowanie mające określić co, kiedy remontować, biorąc pod uwagę np. odkładany remont linii średnicowej. Biorąc pod uwagę skomplikowanie remontu, który trzeba uzgadniać z wojewódzkim konserwatorem zabytków, jest wielce prawdopodobne, ze prace rozpoczną się dopiero w kolejnej dekadzie. Zagadką pozostają koszty. Przypomnijmy, że sam remont wiaduktów pochłonął ok. 80 mln zł. W tym przypadku zakres prac byłby znacznie większy.
Napisz komentarz
Komentarze