Paluch wznosi się na gruntach LOT-u
Znane warszawskie schronisko dla zwierząt Na Paluchu, pod adresem Paluch 2, od lat boryka się tym samym, poważnym problemem. Kompleks, w którym schronienie znajdują bezdomne psy oraz koty, wznosi się na działce nienależącej do miasta. Właścicielem nieruchomości jest lotnisko, a dokładniej spółka Polskie Porty Lotnicze S.A. Tym samym wielu mieszkańców oraz radnych obawia się o przyszłość schroniska. Mimo że, włodarze miasta określają obiekt mianem „marki, z której Warszawa może być dumna”.
O problemie raz kolejny przypomnieli warszawscy radni z ugrupowania Lewica-Miasto Jest Nasze.
„Wobec wieloletniego przedłużania się procedury pozyskania gruntu na rzecz miasta oraz braku alternatywnych lokalizacji, a także przy uwzględnieniu obowiązku m.st. Warszawy do zapewnienia opieki i schronienia bezdomnym zwierzętom, zwracam się z pytaniem, czy istnieje możliwość rozpoczęcia prac koncepcyjno-projektowych przed formalnym przejęciem gruntu przez miasto. Przykłady kociarni na Wawrze czy remontu geriatrii pokazują, jak czasochłonne są procesy zmierzające do poprawy infrastruktury schroniskowej” - zauważyła radna Marta Szczepańska w swojej interpelacji.
Wolontariusze i mieszkańcy obawiają się o funkcjonowanie schroniska
Jak zauważa radna, społeczność związana z działalnością schroniska — w tym głównie wolontariusze — wyraża potrzebę uzyskania jednoznacznych informacji dotyczących przyszłości tego miejsca oraz planów poprawy warunków zarówno dla przebywających tam zwierząt, jak i dla pracujących osób.
„Dzięki zaangażowaniu pracowników i wolontariuszy udało się wypracować skutecznie funkcjonujący system opieki — nadszedł czas, by uzupełnić go o nowoczesną, godną infrastrukturę, która stworzy bezpieczne i komfortowe warunki bytowania dla zwierząt oraz pracy dla ludzi. To nieodzowny element kształtowania zdrowych relacji pomiędzy ludźmi i zwierzętami” - apeluje w dokumencie Szczepańska.
Tym samym zdaniem radnej niezrozumiały jest trwający impas w rozmowach miasta z PLL LOT, zwłaszcza biorąc pod uwagę publiczne deklaracje obecnej ekipy rządzącej Warszawą. Jeśli miasto faktycznie chciałoby pozyskać grunt, musiałoby przygotować w budżecie dziesiątki milionów złotych. Obecnie zabezpieczona suma wynosi okrągłe 0 zł, ponieważ miasto nie zamierza kupować działki.
Miasto nie kupi działki, na której wznosi się Paluch
Jak odpowiedziała Magdalena Młochowska, dyrektorka koordynatorka ds. zielonej Warszawy, nie ma potrzeby zabezpieczania w budżecie środków na wykup gruntów. Czy to oznacza, że miasto złożyło broń? Bynajmniej.
W Biurze Mienia Miasta i Skarbu Państwa mają być prowadzone czynności, których efektem będzie pozyskanie wspomnianej działki na drodze wymiany. Spółka PPL S.A. miałaby oddać swoją działkę (ok. 32 tys. m kw), w zamian otrzymując nieco większy, miejski teren o rozmiarze 35 tys. m kw. W przypadku Warszawy chodzi o grunty położone w otoczeniu Lotniska Chopina, dokładniej przy ul. Matematycznej i ul. Wykusz — także we Włochach.
Co więcej, LOT poinformował, że wystąpił już do Biura Geodezji i Katastru o dokonanie podziału swojego gruntu. Ze strony miasta podobny wniosek wystosował już burmistrz Włoch.
Na koniec w odpowiedzi na interpelacje dowiadujemy się, że termin przekazania dokumentacji projektowej budowy azylu dla bezdomnych kotów przypada na 5 grudnia bieżącego roku. Prace mają przebiegać zgodnie z harmonogramem.
Napisz komentarz
Komentarze